"To będzie farsa". W USA przestrzegają Biały Dom przed powtórką "wyborów" z Polski

Rafał Badowski
Zbliżające się polskie wybory zapowiadają się na farsę – pisze amerykańska organizacja Freedom House, która propaguje wartości demokratyczne. Przestrzega Waszyngton, który powinien wyciągnąć wnioski z błędów Warszawy przed listopadowymi wyborami w USA.
Freedom House ostrzega USA przed przeprowadzeniem takich samych wyborów jak te planowane przez PiS w Polsce. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Organizacja przedstawia wszystkie kontrowersje związane z planowanymi na maj wyborami prezydenckimi, włącznie z ich wątpliwą legalnością i problemami technicznymi. Freedom House zwraca uwagę na brak gwarancji tajności głosowania przez Pocztę Polską, co otwiera drzwi do oszustw, np. poprzez niszczenie kart wyborczych. FH podkreśla wykluczenie osób nieprzebywających pod adresem zameldowania.

W piśmie FH pojawia się nawet termin "głosowanie rodzinne". Coś takiego może mieć miejsce, gdy głowa rodziny wpływa na pozostałych członków, by oddali głos na wskazanego kandydata.


Bez względu na wynik polskie doświadczenie oferuje cenną lekcję dla Stanów Zjednoczonych i innych demokracji planujących wybory w tym roku – podkreślają przedstawicielki FH Zselyke Csaky i Sarah Repucci. Zdają sobie sprawę z tego, że także w Stanach Zjednoczonych głosowanie korespondencyjne może okazać się konieczne.

Wybory zostały przełożone z powodu epidemii koronawirusa już w 52 krajach. Przestawicielki organizacji zwracają uwagę, że wolne i uczciwe głosowania wciąż są jednak możliwe, nawet w czasach pandemii.

"Wymagają jednak żmudnych przygotowań technicznych i, co ważniejsze, konsensusu politycznego odnośnie do procedur oraz zapewnienia wysokiej frekwencji. Ani koronawirus, ani podziały partyjne nie powinny tych celów podważać" – zauważają.

Czytaj także:

Kuriozalne zachowanie PiS. Tak próbuje zablokować głosowanie w Senacie

Nie jesteśmy niewolnikami PiS. Poseł od Gowina pozbawił partię Kaczyńskiego złudzeń

PiS rozważa dymisję Dudy, by przesunąć wybory na połowę lipca


źródło: Foreign Policy