Kontrowersyjna ustawa przegłosowana. Francja chce "śledzić" zakażonych koronawirusem

Łukasz Grzegorczyk
Francuski Senat przegłosował ustawę, która pozwoliłaby na większą kontrolę chorych na COVID-19. Projekt mówi też m.in. o możliwości uchylenia tajemnicy lekarskiej w czasie epidemii koronawirusa.
Francja chce bardziej kontrolować osoby zakażone koronawirusem. Fot. YouTube / AFP News Agency
Chodzi o stworzenie systemu identyfikacji osób zakażonych koronawirusem. Miałoby to pozwolić na dokładniejsze śledzenie m.in. kontaktów pacjentów z COVID-19. Ponadto lekarze zostaliby czasowo zwolnieni z tajemnicy lekarskiej. Ustawę w tej sprawie Senat Francji przegłosował w nocy z wtorku na środę. Dokument jeszcze w tym tygodniu trafi do Zgromadzenia Narodowego. – Jeśli nie wprowadzimy śledzenia zakażonych, nie możemy wprowadzić wyjścia z kwarantanny od 11 maja – podkreślał minister zdrowia Olivier Veran. Dodajmy, że do 2 czerwca we Francji ma być gotowa specjalna aplikacja mobilna, która pomoże śledzić zakażonych. Wspomniana ustawa nie będzie jednak podstawą prawną do jej wykorzystania.


Co prawda politycy zapewniają, że pacjenci będą mieć zagwarantowanie prawo do sprzeciwu w niektórych sytuacjach, ale nowe prawo może wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Chodzi przecież o ścisłą kontrolę i przekazywanie wrażliwych danych o stanie zdrowia.

Senat przegłosował także inną ustawę, przedłużającą stan zagrożenia epidemicznego do 11 lipca. Przypomnijmy, że epidemia we Francji trochę przygasła, ale nadal liczba zakażonych na dobę przekracza zwykle tysiąc. Ostatnie dane mówią też o 330 kolejnych zgonach.

Czytaj także: Koronawirus był we Francji już w grudniu. Wiadomo, kim jest "pacjent zero"