Krzysztof Krawczyk odmawia udziału w #Hot16Challenge2. Pisze o "stopniu wysokiego zagrożenia"
Krawczyk przyznaje, że w swoim domu nie ma studia nagrań, w którym mógłby zrealizować podjęte wyzwanie. Wyznaje także, że nie jest tak biegły w internecie, aby móc się zająć wszystkim samodzielnie. A nie powinien przerywać izolacji.
"Kochani! Powiem Wam szczerze, że ja nie jestem 'zwierzęciem internetowym'. Jestem dzieckiem epoki książki, gazety, pisania w zeszycie ołówkiem, stalówką (wiecie co to było?), potem wiecznym piórem i na koniec długopisem. Był też w użyciu ołówek i kredki. A dzisiaj wszyscy śmigają paluszkiem po ekranach tabletów i smartfonów" – czytamy na profilu piosenkarza, który przyznaje, że sam go nie obsługuje, lecz pomagają mu w tym żona Ewa i jego menadżer.
Krawczyk zapewnia, że czyta wpisy swoich fanów i dziękuje za troskę o jego zdrowie. Artysta w ubiegłym roku przeszedł operację biodra. Teraz, z uwagi na pandemię, musiał przerwać konieczną rehabilitację. Dlatego właśnie wyjaśnił, że nie jest w stanie wziąć udziału w raperskim wyzwaniu.
Krzysztof Krawczyk wspomniał, że 18 maja przypada setna rocznica urodzin Jana Pawła II i z ubolewaniem stwierdził, że z uwagi na pandemię rok papieski właściwie nie jest w ogóle obchodzony.Jeżeli tak Wam zależy Kochani na moim zdrowiu, to nie namawiajcie mnie do działań, które jest mi trudno podjąć, szczególnie w warunkach kwarantanny. Kwalifikuję się do stopnia wysokiego zagrożenia w obecnej walce z koronawirusem. Odizolowaliśmy się od świata zgodnie z zaleceniem lekarza. Jesteśmy sami z Ewą w domu, która przejęła wszystkie obowiązki od osób, które nam pomagały. Jak widzicie, ostatnie poluzowanie w kontaktach międzyludzkich spowodowało wzrost zachorowań. (...)
Dlatego nie miejcie do mnie żalu, że nie wziąłem udziału w akcji 16 wersetów, bo nie mam w domu warunków, a studio, w którym tylko nagrywam, mieści się w Poznaniu, czyli 280 km od mego domu. Nie złamię rygorów, jakie narzucił mi lekarz. Zresztą widzę, że znakomicie to przebiega bez mego udziału. Jak tylko powstaną warunki, dogram swoje.
"Wznieśmy chociaż westchnienie do naszego Świętego o pomoc w tej trudnej sytuacji! I bądźmy dla siebie dobrzy! I zapewniam Was Krawczyk jeszcze dużo dla Was zaśpiewa!" – zakończył Krawczyk.
Czytaj także: Pogubiłeś się w #Hot16Challenge2? Oto 20 wykonań, które po prostu trzeba zobaczyć
W ubiegłym roku Krzysztof Krawczyk przeszedł operację wymiany endoprotezy. – Wymieniłem ostatnio biodro na nowszy model, ale przy dzisiejszej technice i sprawności naszych lekarzy był to zabieg kosmetyczny. Trudniejsze są ćwiczenia rehabilitacyjne, wymagają dużego samozaparcia. Ale wróciłem na scenę – oświadczył.
Czytaj także: Nagrał piosenki na mundial, zachwycił młodych na juwenaliach. Krawczyk opowiedział nam o "drugiej młodości"