Słynny epidemiolog przestrzegał przed zdejmowaniem maseczek. "Jeszcze nie ten czas"
Prof. Krzysztof Simon zaledwie dwa dni temu apelował, aby nie znoszono obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych. Jak podkreślił, jest to szczególnie niebezpieczne dla osób starszych. Tymczasem rząd w środę ogłosił inną decyzję w sprawie maseczek.
– Po dwóch tygodniach spadku, znów obserwujemy zwiększenie liczby osób, które trafiają do naszego szpitala z zakażeniem koronawirusem. O ile można myśleć o zdjęciu maseczek w takich miejscach jak parki czy nawet ulice, to na pewno nadal powinniśmy ich używać w sklepach, komunikacji miejskiej czy restauracjach – mówił prof. Simon w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
Jak zaznaczył lekarz, maseczki wciąż są konieczne w miejscach, w których nie da się zachować 2-metrowego odstępu. Taką decyzję podjął właśnie rząd – noszenie maseczek wciąż będzie obowiązkowe w zamkniętych miejscach publicznych, jak salony fryzjerskie, kościoły czy kina.
Profesor Simon podkreślił również w rozmowie z "Gazetą Wrocławską", że maseczki są ważne zwłaszcza dla osób starszych, które są najbardziej narażone. – Młodzi zakażenie przejdą bezobjawowo. Ale mogą przecież zarazić starszych, a dla nich koronawirus może być śmiertelny – podkreślił prof. Krzysztof Simon.
źródło: Gazeta Wrocławska