Kuriozalne zachowanie wójta z PiS. Zwolnił szefową GOK-u, bo szyła maseczki dla seniorów
Wójt Lanckorony Tadeusz Łopata z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że szycie maseczek dla seniorów to "przekroczenie uprawnień" przez dyrektor ośrodka kultury, Annę Kanię. Dlatego ją zwolnił. Odwołana dyrektor twierdzi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że samorządowiec miał od początku jej zatrudnienia szukać na nią haków.
– Nie pomyślałabym nigdy w życiu, że robiąc dobre rzeczy, narażę się na zwolnienie – powiedziała "Gazecie Wyborczej" Kania. Dodała także, że od początku jej współpraca z wójtem nie układała się dobrze, bo ten jest "typem autorytarnym". – Jeśli jakaś organizacja albo jej członkowie wójtowi podpadły, otrzymywałam zakaz współpracy – twierdzi kobieta.
Wójt Tadeusz Łopata miał jej zasugerować odejście z pracy już w lutym, czyli dwa miesiące po wygranym konkursie i objęciu stanowiska. Kiedy odmówiła, według jej relacji zaczęło się szukanie na nią haków. "Incydent" z maseczkami okazał się widocznie najbardziej właściwy. Po tym, jak kobieta otrzymała wypowiedzenie, wójt nie chce się z nią spotkać i unika kontaktów z mediami.
Za Kanią wstawiła się lokalna młodzież oraz radni, którzy podczas następnej sesji Rady Gminy będą chcieli odwieść wójta od tej decyzji. Przypomnijmy, że media pisały ostatnio o innym samorządowcy z PiS, który także zasłynął podczas pandemii.
Chodzi o radnego ze Świebodzic – Sebastiana Białego, którego zdjęcie w mediach społecznościowych spowodowało, że dyrektorka lokalnego domu kultury ma teraz na głowie sanepid. Samorządowiec sfotografował kolejkę osób, którym kobieta rozdawała maseczki, które uszyła razem z pracownikami. Teraz sanepid nałożył na nią karę 10 tys. zł, a policja prowadzi wobec niej postępowanie.
Czytaj także: Państwo zarobiło miliony. Ujawniono łączną kwotę kar nałożonych przez sanepid
źródło: "Gazeta Wyborcza"