Kuriozalne zachowanie wójta z PiS. Zwolnił szefową GOK-u, bo szyła maseczki dla seniorów

Adam Nowiński
Wójt Lanckorony Tadeusz Łopata z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że szycie maseczek dla seniorów to "przekroczenie uprawnień" przez dyrektor ośrodka kultury, Annę Kanię. Dlatego ją zwolnił. Odwołana dyrektor twierdzi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że samorządowiec miał od początku jej zatrudnienia szukać na nią haków.
Szycie maseczek stało się powodem odwołania dyrektor GOK w Lanckoronie. Fot. Władysław Czulak / Agencja Gazeta
Koronawirus nie przeszkodził w pracy Gminnego Domu Kultury w Lanckoronie. Jego dyrektorka razem z pracownicami postanowiły, że będą szyły maski ochronne dla seniorów. Po jakimś czasie pojawili się nawet sponsorzy na materiały. Dzięki temu uszyto ponad tysiąc maseczek. Dyrektorka ośrodka Anna Kania nie spodziewała się jednak, że dwa miesiące później ten fakt stanie się powodem wypowiedzenia umowy o pracę.

– Nie pomyślałabym nigdy w życiu, że robiąc dobre rzeczy, narażę się na zwolnienie – powiedziała "Gazecie Wyborczej" Kania. Dodała także, że od początku jej współpraca z wójtem nie układała się dobrze, bo ten jest "typem autorytarnym". – Jeśli jakaś organizacja albo jej członkowie wójtowi podpadły, otrzymywałam zakaz współpracy – twierdzi kobieta.


Wójt Tadeusz Łopata miał jej zasugerować odejście z pracy już w lutym, czyli dwa miesiące po wygranym konkursie i objęciu stanowiska. Kiedy odmówiła, według jej relacji zaczęło się szukanie na nią haków. "Incydent" z maseczkami okazał się widocznie najbardziej właściwy. Po tym, jak kobieta otrzymała wypowiedzenie, wójt nie chce się z nią spotkać i unika kontaktów z mediami.

Za Kanią wstawiła się lokalna młodzież oraz radni, którzy podczas następnej sesji Rady Gminy będą chcieli odwieść wójta od tej decyzji. Przypomnijmy, że media pisały ostatnio o innym samorządowcy z PiS, który także zasłynął podczas pandemii.

Chodzi o radnego ze Świebodzic – Sebastiana Białego, którego zdjęcie w mediach społecznościowych spowodowało, że dyrektorka lokalnego domu kultury ma teraz na głowie sanepid. Samorządowiec sfotografował kolejkę osób, którym kobieta rozdawała maseczki, które uszyła razem z pracownikami. Teraz sanepid nałożył na nią karę 10 tys. zł, a policja prowadzi wobec niej postępowanie.

Czytaj także: Państwo zarobiło miliony. Ujawniono łączną kwotę kar nałożonych przez sanepid

źródło: "Gazeta Wyborcza"