"Okazuje się, że widzę same uśmiechy". Trzaskowski zaskoczony przyjęciem w Świętokrzyskiem

Zuzanna Tomaszewicz
Rafał Trzaskowski w ramach kampanii wyborczej w niedzielę odwiedził województwo świętokrzyskie. Polityka ostrzegano, że nie zostanie tam ciepło przyjęty. Tymczasem w Kielcach na spotkanie z kandydatem KO przybyły tłumy nie wiele mniejsze niż w matecznikach opozycji. – Okazuje się, że widzę same uśmiechy – mówił Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski odwiedził województwo świętokrzyskie. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
Podczas spotkania z mieszkańcami Kielc Rafał Trzaskowski wytknął rządowi błędy i – co ciekawe – podziękował mu za nie. – Rzadko ostatnio dziękuję rządowi, ale za jedno PiS-owi chciałbym podziękować. Za te wszystkie triki, nierówne szanse w wyborach. Dzięki tego typu posunięciom mobilizujecie nas wszystkich. Im więcej ataków, tym będziemy silniejsi.Mamy dość dzielenia nas, że są równi i równiejsi, swoi i nie swoi – mówił prezydent Warszawy. Kandydat KO był zaskoczony entuzjazmem tłumu, który powitały go w mieście. – Okazuje się, że widzę same uśmiechy. Sami ludzie podchodzą, pytają, gdzie mogą się podpisać, jak pomóc – ocenił.


– Nie pozwolę, żeby ktoś nazywał nas hołotą – podkreślił Trzaskowski. Warto dodać, że zanim polityk odwiedził Kielce, był też w Busku-Zdroju. Tam na spotkanie z nim przybyło blisko 200 osób. Przypomnijmy, że nowy sondaż IBRiS pokazuje, że choć Andrzej Duda nadal prowadzi w wyścigu o prezydencki fotel, to jego zwycięstwu poważnie zagraża kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.

42,7 proc. osób przepytanych przez IBRiS oddałoby swój głos na Andrzeja Dudę, obecnie urzędującego prezydenta, który ubiega się o reelekcję z poparciem PiS. Na Rafała Trzaskowskiego zagłosowałoby natomiast 26,6 proc. badanych. W porównaniu z zeszłotygodniowym sondażem dla WP, kandydat KO wzmocnił swoją pozycję o ponad 3 punkty procentowe. Wtedy mógł liczyć na 23,2 proc. głosów.

Czytaj także: "Nie pozwolę, aby nas dzielono i opluwano". Ostre słowa Trzaskowskiego w Krakowie