A teraz uwaga: Piotr Gliński nie jest już profesorem! Zrzekł się tytułu w ramach protestu

redakcja naTemat
Prawicowe media (i TVP) od zawsze lubiły podkreślać, że wicepremier i minister kultury Piotr Gliński to właściwie nie Piotr Gliński, tylko profesor Piotr Gliński. Wygląda jednak na to, że Gliński jest już "tylko" doktorem. Właśnie poinformował, że zrzeka się tytułu.
Gliński nie jest już profesorem. Fot. Łukasz Antczak / Agencja Gazeta
Zachowanie Glińskiego to reakcja na problemy Andrzeja Zybertowicza, któremu Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów odmówiła profesury. Prezydium tego grona zajęło się sprawą Zybertowicza w poniedziałek.

Wyniki tajnego głosowania nie ułożyły się po myśli zainteresowanego – pięć głosów było za, trzy przeciw oraz trzy wstrzymujące się. W efekcie została podjęta decyzja odmawiająca przedstawienia Andrzejowi Dudzie kandydatury dr. hab. Andrzeja Zybertowicza do tytułu profesora w dziedzinie nauk społecznych.

Czytaj także: Doradca Dudy profesorem nie zostanie. Prezydent w tej sprawie ma związane ręce


Komentarze po decyzji były najdelikatniej rzecz ujmując mieszane, ale pojawiła się pewna prawidłowość – Zybertowicza bronili przede wszystkim ludzie związani z prawicą. W obliczu jego zaangażowania politycznego nie jest to oczywiście żadne zaskoczenie.

W każdym razie teraz sprawę skomentował Piotr Gliński. "Właśnie się dowiedziałem, że Centralna Komisja d/s stopni naukowych odmówiła tytułu profesorskiego A. Zybertowiczowi. Słabe. Dno. To w takim razie ja się zrzekam swojego tytułu nadanego przez to "ciało" 12 lat temu! Bo mi wstyd. Bo uważam, że Zybertowiczowi bardziej się należy..." – napisał Gliński na Twitterze.