Radny PiS z Poznania za mocno wczuł się w home office. "Tłumaczył się, że jeszcze nie wstał"

redakcja naTemat
Praca z domu trochę zmienia nasze przyzwyczajenia, ale radny PiS z Poznania chyba poczuł się zbyt swobodnie. Michał Grześ na zdalnym posiedzeniu komisji oświaty i wychowania... leżał w łóżku.
Michał Grześ na zdalnym posiedzeniu komisji oświaty i wychowania leżał w łóżku pod kołdrą. Fot. Facebook / Dorota Bonk-Hammermeister
– Początkowo część z nas to rozśmieszyło, ale potem pomyślałam, że powinniśmy stanowczo zwrócić mu uwagę. Na dodatek tłumaczył się tym, że jeszcze nie wstał, a to było popołudnie – powiedziała w rozmowie z "Faktem" radna Dorota Bonk-Hammermeister. To ona umieściła w sieci zdjęcie ze zdalnego posiedzenia komisji.

"Dzień dobry (albo dobry wieczór) z Komisji Oświaty i Wychowania. Pytanie spoza porządku obrad: czy radny Grześ jest dobrze wychowany?" – pisała. Na zdjęciu można zobaczyć, że Michał Grześ przystąpił do obrad w pozycji leżącej. Jak tłumaczył się radny Grześ? – Każdy może się źle poczuć. Wydawało mi się, że nikogo nie urażę, bo przy komisjach online jest swobodniejsza atmosfera. Zresztą na komisji nikt mi nie zwrócił uwagi. Może powinienem wyłączyć kamerkę, jak robią to inni – wyjaśniał. Ponadto dodał, że nie będzie już kandydował w kolejnych wyborach, bo idzie na emeryturę.


Czytaj także: Rozdawała maseczki potrzebującym. Przez prawicowego radnego sanepid nałożył na nią karę

źródło: "Fakt"