Maffashion o adopcji dzieci przez pary homoseksualne. "Nie jesteśmy na to gotowi"

redakcja naTemat
Blogerka postanowiła włączyć się do gorącej dyskusji dotyczącej adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Maffashion wyjaśniła swoje stanowisko w serii filmów na Instagramie.
Maffashion zabiera głos ws. adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Fot. Facebook / Maffashion
Kampania prezydenta Andrzeja Dudy w znacznej części opiera się na konflikcie ze społecznością LGBT. – Przez cały okres komunizmu w szkołach dzieciom wciskano komunistyczną ideologię. To był bolszewizm. Dzisiaj też próbuje nam się i naszym dzieciom wciskać ideologię, tylko inną, zupełnie nową. To jest taki neobolszewizm – od tych słów ubiegającego się o reelekcję Dudy rozpoczęła się na dobre publiczna dyskusja.

Niedawno prezydent postanowił zaognić jeszcze konflikt zapowiedzią zmiany konstytucji w ten sposób, żeby znalazł się w niej zapis o zakazie adopcji przez pary jednopłciowe. Internet już od jakiegoś czasu żyje postawą Dudy, a teraz swoje trzy grosze postanowiła dorzucić Maffashion.


– Co z takimi rodzinami, które już jednopłciowo wychowują dzieci? Czyli na przykład mamy i babcie, bo w życiu różnie bywa i takie rodziny są. Czy na przykład sam ojciec jak wychowuje. To nie są kompletne rodziny, takie przypadki są na całym świecie, nie tylko w Polsce. Co z tymi rodzinami i z tym wzorem prawdziwej, jedynej, słusznej rodziny? – zapytała Maffashion.

Później postanowiła przedstawić swoje zdanie na temat adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. – Pytanie numer jeden, czy ja jestem za adopcją dzieci przez pary homoseksualne? Moja odpowiedź jest krótka: nie, nie w Polsce. Nie chodzi o to, czy te osoby, które by adoptowały dzieci byłyby nie okej, czy to jest karygodne i że to nie jest normalne – stwierdziła znana blogerka.

– Myślę, że Polska jako społeczeństwo, my z naszymi tradycjami, uprzedzeniami i wymyślaniem, generalizowaniem, nie jesteśmy na to kompletnie gotowi. Nie wiem, ile lat musiałoby minąć, aby takie coś się zmieniło. Jeśli na ulicy inny kolor skóry wytykany jest palcami, jeśli ktoś się dziwnie ubierze, to już jest wyzywany. Też nie chcę generalizować, ale mówię o tych różnicach, przez które przychodzi nam cierpieć, mierzyć się z nieprzyjemnościami. Związki jednopłciowe i adopcja to byłby horror, jeśli chodzi o takiego dzieciaka i to z czym potem musiałby się zmierzyć – dodała Maffashion.

Julia Kuczyńska postanowiła też podkreślić, że według niej problemem są pary, które nie mogą zapewnić swoim dzieciom odpowiednich warunków do życia. A takie występują również wśród tradycyjnych małżeństw.

– Takim prawdziwym horrorem są miliony tradycyjnych rodzin na całym świecie, mama i tata, gdzie nie ma tej miłości, gdzie nie ma perspektyw dla dzieciaka, jest przemoc i agresja, wszystko, co najgorsze. Nie ma perspektyw na edukację, rozwój, nie ma pieniędzy, jest zaniedbanie. Gdzie tę rodzinę tworzą dorośli ludzie, którzy nigdy nie powinni mieć dzieci, którym powinno się odebrać prawa rodzicielskie. I co z takimi dziećmi? Albo z tymi, które są w domach dziecka – oceniła.

– W tym przypadku na sto procent wiem, że kochająca się, nieważne, że jednopłciowa, normalna rodzina, wykształceni ludzie, żyjący i funkcjonujący koło nas, na każdym kroku, nawet nie musimy wiedzieć, że oni są w środowisku LGBT, gdzie oni na przykład zaadoptują dziecko i dadzą mu możliwości na rozwój, miłość i ja w tym nie widzę nic złego. Ale tak jak powiedziałam, Polska nie jest gotowa na takie coś, więc tylko i wyłącznie z tego powodu za tą adopcją nie jestem – kontynuowała Kuczyńska.

Na końcu postanowiła zwrócić się do zagorzałych przeciwników adopcji przez pary jednopłciowe.

– To nie jest tak, jak gdzieś się słyszy: "Zostawcie nasze dzieci w spokoju, niech nam nie zabierają dzieci, nie będą dotykać naszych dzieci". Mówię tu o tych okrzykach w stronę środowiska LGBT. Nikt nie chce kraść waszych dzieci. Wasze dzieci, jeśli mają szczęśliwe rodziny, jeśli niczego im nie brakuje, jeśli macie prawa do bycia rodzicami, to waszym dzieciom nic nie grozi. Dbajcie o wasze dzieci. Kwestia adopcji tyczy się tych dzieciaków, które naprawdę zostały źle potraktowane przez życie i zasługują na to, żeby żyć w kochającej rodzinie – spuentowała Maffashion.

Czytaj także: Maffashion wpuściła fanów w maliny. Na fali plotek o ciąży przedstawiła "swoje dziecko"