Powiedział Zalewskiemu, by puknął się w czoło. Tłumaczenie Terleckiego jest jeszcze gorsze
Marszałek Sejmu Ryszard Terlecki skwitował sejmowe przemówienie posła Koalicji Obywatelskiej Pawła Zalewskiego słowami "puknij się w czoło". W rozmowie z TVN 24 odniósł się do tego komentarza. – Wydaje mi się, że nie jest to obraźliwe – powiedział na antenie stacji.
"Puknij się w czoło" – "wyrwało się" Ryszardowi Terleckiemu. Wywołało to oburzenie Zalewskiego, który apelował do prowadzącej obrady wicemarszałek Małgorzaty Gosiewskiej. Ta jednak odesłała go do Komisji Etyki.
W czwartek o komentarz w sprawie został poproszony Terlecki. – To bardzo delikatnie powiedziane wobec tych banialuk, które wczoraj w Sejmie opowiadała opozycja – stwierdził przed kamerami TVN 24 Terlecki. – Wydaje mi się, że nie jest to obraźliwe – dodał
Później uargumentował swoje stanowisko. – Na co dzień mówimy do siebie trochę spokojniej, na przykład: "puknij się pan w czoło". To nie jest obraźliwe w żadnym wypadku. To jest takie powiedzenie sobie „nie mów głupstw" – podsumował.
Jednak Paweł Zalewski ma inne zdanie na temat "pukania się w czoło". "Po raz kolejny PiS, w osobie Marszałka Terleckiego obraża opozycję" – napisał na Twitterze.
Czytaj także: "Połowa Polaków popełniła błąd". Terlecki w swoim stylu podsumował wyniki wyborów
Źródło: TVN 24