13 ofiar nalotu policji na klub nocny. Przez COVID-19 rząd zamknął wszystkie dyskoteki

redakcja naTemat
Do dramatu doszło w sobotę (22 sierpnia) w klubie Thomas Restobar w dzielnicy Los Olivos w Limie. Policja przeprowadziła szturm na nocny klub, który działał pomimo rządowego zakazu. W następstwie paniki zgromadzonych i próby ucieczki zginęło 13 osób.
tragedia w klubie nocnym w Limie reuters
Bywalcy klubu zostali uwięzieni między drzwiami wejściowymi, które w chaosie zostały zamknięte, a schodami. Tam też ofiary zostały podduszone i stratowane. 13 ofiar to 12 kobiet i jeden mężczyzna w wieku od 20 do 30 lat. Niektórzy członkowie rodzin ofiar powiedzieli w wywiadzie dla lokalnej stacji radiowej RPP, że funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zdementowało tę informację.

Właściciele klubu zostali zatrzymani. Na nielegalnej imprezie przebywało około 120 osób. Piętnaście z 23 osób zatrzymanych przez policję, uzyskało pozytywny wynik testu na COVID-19.

60 policjantów, którzy brali udział w nalocie, było również testowanych na obecność koronawirusa.

W Peru do soboty odnotowano 585 236 przypadków osób zakażonych koronawirusem.
Liczba zgonów przypisywana COVID-19 wynosiła wtedy 27 453 osób.