Oto 6 nieoczywistych miejsc w Tatrach. Na tych trasach unikniesz tłumu turystów

Łukasz Grzegorczyk
Wakacje się kończą, ale w Tatry można wyskoczyć choćby na weekend. Boicie się, że na szlakach we wrześniu spotkacie tłumy? Mamy dla was sześć nieoczywistych miejsc, gdzie nie powinniście narzekać na nadmiar turystów. A przy okazji zobaczycie górzysty krajobraz z mniej znanej strony. Oto propozycje gotowych tras dla początkujących i doświadczonych osób.
Mamy dla was sześć nieoczywistych szlaków w Tatrach specjalnie na wrzesień. Po wakacjach nie powinno być tam tłumów. Fot. 123rf / Zdjęcie seryjne

1. Dolina Białej Wody

To propozycja dla tych, którzy mają ochotę wypuścić się w Tatry Słowackie. Bardzo długo idzie się płaskim, malowniczym terenem, z prawej strony mając ogromny i urwisty masyw Młynarza, a następnie Żabie Zęby.

Dochodząc do Polany pod Wysoką możemy zobaczyć Rysy z innej perspektywy. Dla wytrawniejszych wspinaczy jest jeszcze jedna opcja. Można kontynuować wędrówkę aż do Polskiego Grzebienia, mijając po drodze malowniczy Zmarzły Staw oraz otwarty widok na Tatry Słowackie. Jak zacząć wędrówkę? Trzeba dostać się do Łysej Polany, a następnie na rondzie skręcić zgodnie ze znakiem, prowadzącym na Słowację. Za granicą znajduje się parking, który jest początkiem naszego szlaku.

2. Dolina za Mnichem z dojściem do Wrót Chałubińskiego

To zachodnie odgałęzienie Doliny Rybiego Potoku w Tatrach Wysokich. Z Morskiego Oka idziemy żółtym szlakiem ( tzw. ceprostrada), a na wysokości Mnicha odbijamy na szlak czerwony. Wrota Chałubińskiego (2022 m n.p.m.) otwierają nam widok na Tatry Słowackie oraz zachodnią stronę polskich Tatr.


Szlak nie należy do najłatwiejszych, bo jest stromy i męczący, ale poleca się go nawet początkującym.
Dolina za Mnichem.Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

3. Szlak na Ornak

Zielony szlak startuje w Dolinie Kościeliskiej, następnie przy Schronisku PTTK na Hali Ornak udajemy się na szlak żółty (Iwanicka Przełęcz). To powinno zająć nam niecałe 1,5 h. Potem na przełęczy odbijamy na szlak zielony, który wyprowadzi nas na Ornak (1854 m n.p.m.).

Podejście dla niektórych może być męczące, ale są na nim kamienne stopnie, więc należy do tych "wygodnych". Przy okazji warto wiedzieć, że wspomniana już Iwaniacka Przełęcz stanowi najpraktyczniejsze połączenie pomiędzy Doliną Kościeliską i Doliną Chochołowską.
Ornak.Fot. 123rf / Zdjęcie seryjne

4. Przełęcz Pod Chłopkiem

To trasa dla bardziej doświadczonych i wytrwałych. Docenią ją koneserzy górskich wycieczek, bo jest o wiele mniej popularna niż choćby droga na Rysy.

Szlak zaczyna się nad Czarnym Stawem. Idziemy w stronę Kazalnicy, wymagającym terenem, prowadzącym przez żleby na plecy Kazalnicy. Już blisko Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem pokonujemy legendarną, aczkolwiek nie sprawiającą trudności wąską ścieżką tzw. galeryjkę.

Kiedy dotrzemy do celu, mamy przepiękny widok m.in. na Tatry Słowackie. Szlak jest wymagający, gdyż posiada tylko kilka ułatwień. Droga Od Czarnego Stawu pod Rysami zajmuje 2,5 h, w dół 2 h.

5. Szlak na Łopatę

Zaczynamy z Doliny Chochołowskiej, zielonym szlakiem przez Dolinę Chochołowską Wyżnią, a następnie odbijamy na niebieski szlak dochodząc do Wołowca. Wędrówkę kontynuujemy czerwonym szlakiem – granią Tatr w stronę Łopaty, następnie Jarząbczego Wierchu i Kończystego Wierchu, z którego możemy zejść zielonym szlakiem do Trzydniowiańskiego Wierchu. Czerwonym szlakiem możemy wrócić na Polanę Chochołowską, albo kontynuować podróż granią do Starorobociańskiego Wierchu, a następnie do przełęczy Liliowy Karb. Na koniec przez Siwą Przełęcz schodzimy do Doliny Chochołowskiej.

6. Szlak na Rohacze

Rohacze to dwa skaliste szczyty w grani głównej Tatr Zachodnich, położone ponad dolinami: Smutną, Żarską i Jamnicką. Swoim wyglądem bardziej przypominają szczyty Tatr Wysokich niż Tatr Zachodnich.

Szlak da wymagających, jeden z nielicznych szlaków w Tatrach Zachodnich z łańcuchami. Trasa nie jest polecana dla osób, które mają lęk wysokości. Wychodzimy z Doliny Chochołowskiej i kierujemy się na Wołowiec, z którego czerwonym szlakiem docieramy do Jamnickiej Przełęczy. Szlak jest ubezpieczony w liczne łańcuchy, po 1,5 h wędrówki osiągamy szczyt Rohacza Płaczliwego (2126 m n.p.m). Niższy – Rohacz Ostry – ma 2086 m n.p.m. Rozdzielone są Rohacką Przełęczą (1962 m).

Czytaj także:



"Ktoś szukał niedźwiedzia, pani wiozła małpkę". Wolontariuszka TPN o tym, co robią turyści w Tatrach

"Ludzie powariowali". Kolejka na szlaku na Rysy ciągnie się kilometrami

Hejtują himalaistów, a dojść na Morskie Oko nie mogą. Poszliśmy to sprawdzić