Poseł Lewicy zatrzymany na proteście. Ujawnił, jak skandalicznie potraktowała go policja

Łukasz Grzegorczyk
Poseł Lewicy Maciej Kopiec został zatrzymany w czasie protestu w obronie praw kobiet w Katowicach. Polityk w TVN24 i na Twitterze zrelacjonował, jak potraktowali go mundurowi.
Poseł Maciej Kopiec został zatrzymany przez policję na proteście w Katowicach. Fot. Twitter / @KopiecMaciej
– Przechodząc w pokojowym proteście zobaczyłem, że policjanci podejmują interwencję i zamykają obywateli w takim "kotle". Jako poseł mam prawo podejść do policji i zapytać, jaki jest powód tego, że podejmują czynności. (...) Zostałem odepchnięty – powiedział Maciej Kopiec. Poseł przyznał, że nie był agresywny, jedynie próbował dostać się do obywateli.

Czytaj także: Policjantowi puściły nerwy na proteście. Nagranie z brutalnego zatrzymania trafiło do sieci

Dalsza część relacji polityka jest porażająca. Kopiec ujawnił, co usłyszał od jednego z funkcjonariuszy.


– Grupa sześciu policjantów powaliła mnie na ziemię. Ja krzyczałem, że jestem posłem. Skuli mnie z tyłu i powiedzieli, że jestem zatrzymany. Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka przykładała swoją legitymację do szyby i pytała, gdzie mnie wywożą – opowiadał.

– Po poinformowaniu policjantów w radiowozie jeszcze raz, że jestem posłem powiedzieli mi: jesteś ch**** nie posłem – dodał parlamentarzysta. O tym, co działo się po zatrzymaniu Kopiec informował też na Twitterze.

"Po informacji o zatrzymaniu, zglebowaniu, podarciu ciuchów, zniszczeniu okularów wsadzeniu do suki, przewiezieniu kilku kilometrów, wyrzucono mnie z radiowozu pod komendą wojewódzką policji" – napisał. Przypomnijmy, że atmosfera na proteście w Katowicach była wyjątkowo nerwowa. Demonstranci wznosili okrzyki, m.in.: "zdejmij mundur, przeproś matkę", "waszym córkom, co powiecie?", "policjantki to kobiety" czy "policjanci, też kochacie".

Czytaj także: "Zdejmij mundur, przeproś matkę!". Nerwowo w Katowicach, kobiety apelują do policjantów