Wiadomo, dlaczego Duda nabrał wody w usta. Jego minister znalazł kuriozalne wytłumaczenie

Łukasz Grzegorczyk
Andrzej Duda do tej pory nie zabrał głosu ws. protestów po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Prezydencki minister Andrzej Dera jednak usprawiedliwił głowę państwa w zaskakujący sposób.
Andrzej Duda jest "w miejscu odosobnienia". Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Andrzej Dera przekazał najnowsze informacje o stanie zdrowia prezydenta w Radiu Plus. Przypomnijmy, że Andrzej Duda jest zakażony koronawirusem. Prezydent jest w izolacji i – jak się okazuje – nie ma objawów typowych dla covid-19.

– Z nikim się nie kontaktuje, jedynie telefonicznie. Podpisuje też dokumenty, sam wczoraj wysyłałem ich szereg. Podejmuje swoje obowiązki - stan, w którym się znajduje, nie uniemożliwia mu podpisywania dokumentów czy prowadzenia rozmów zdalnych – ujawnił Dera.

A więc dlaczego do tej pory Duda nie wypowiedział się ws. protestów? Głos po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zabrali już premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Z kolei prezydent nabrał wody w usta.
– Przebywa w miejscu odosobnienia i z tego, co wiem, nie ma warunków, żeby przeprowadzać transmisję. Pan prezydent ma swoich ministrów, którzy się w tej kwestii wypowiadają – argumentował Dera. Nie chciał jednak zdradzić, gdzie dokładnie jest głowa państwa.


Dodajmy, że jeszcze w środę Duda ma wyjść z cienia. Stacja Polsat News zapowiedziała wywiad z prezydentem w programie "Gość Wydarzeń" od godz. 19:20.

Czytaj także: Wstrząsające orędzie Kaczyńskiego. Jego słowa mogą jeszcze bardziej podpalić Polskę