Główna siła polityczna w UE ostro o wecie Polski. "Kto respektuje praworządność, nie musi się bać"
Zapowiedź weta ws. budżetu UE, którą na poniedziałkowym posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich zakomunikowali przedstawiciele Polski i Węgier, wywołała oburzenie w unijnych strukturach politycznych. Dosadnie sprawę w imieniu EPL skomentował szef europarlamentarnej frakcji tej partii Manfred Weber.
Czytaj także: Co dalej po wecie Polski i Węgier ws. budżetu UE? Ekspert wskazuje 3 scenariusze
"Jeśli Viktor Orbán i Jarosław Kaczyński chcą zaprzestać wykorzystywania tych środków przez wszystkich, to będą musieli to tłumaczyć milionom pracowników i przedsiębiorców, burmistrzom i studentom, naukowcom i rolnikom, którzy liczą na wsparcie tych funduszy" – podkreślił Weber.
"Każdy, kto szanuje praworządność, nie ma się czego obawiać. Rządy Węgier i Polski powinny przestać tworzyć tę fikcyjną opozycję między sobą a wartościami, które są częścią naszych traktatów. Nie ma takiej opozycji. Narody Europy mają w tej chwili jednego wroga, jakim jest koronawirus, i oczekują, że teraz im pomożemy" – dodał Weber.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, wcześniej w sprawie swojej ojczyzny głos zabrał szef całej Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. Zadał on Polakom wymowne pytanie: "czy Kaczyński odspawa Polskę od Unii Europejskiej, czy Polacy odspawają rząd PiS".
Czytaj także: "Błąd o nieobliczalnych konsekwencjach dla Polski". Była komisarz UE ostro o wetowaniu budżetu