Strajk Kobiet pikietuje przed TVP. To jedyne miejsce, do którego policja nie odcięła dostępu
– Wyp... z tymi przebierańcami. To Tuleya jest sędzią, nie ty, dziadu – tak Marta Lempart ze Strajku Kobiet podczas protestu przed siedzibą TVP skomentowała to, że nielegalna Izba Dyscyplinarna ogłosiła, iż odbiera immunitet sędziemu Igorowi Tuleyi.
Strajk Kobiet miał przeprowadzić blokadę Sejmu w związku z próbą wprowadzenia zakazu aborcji embriopatologicznej, jednak PiS wyprzedził te plany otaczając parlament barierkami i tysiącami funkcjonariuszy policji i Żandarmerii Wojskowej. W związku z tym protest ruszył do ścisłego centrum Warszawy.
Policja odcinała protestującym kolejne ulice uniemożliwiając przejście, jednak reagowała na bieżąco na zachowanie demonstrujących, bo nie był znany cel marszu Strajku Kobiet.
Protestujące kobiety wraz z sojusznikami skandowały "wyp..." w stronę budynku telewizji publicznej. Kilka przemawiających osób nazwało nadawcę szczujnią.
zrzut ekranu z relacji Włodka Ciejki
Wówczas dotarła do niej informacja, że nielegalna Izba Dyscyplinarna PiS przy Sądzie Najwyższym ogłosiła odebranie immunitetu sędziemu Igorowi Tuleyi. – Wyp... z tymi przebierańcami. To Tuleya jest sędzią, nie ty, dziadu – wykrzyczała Marta Lempart do mikrofonu.
Gdy ludzie zgromadzili się na Placu Powstańców, teren otoczyli funkcjonariusze. – Nie wiem jak wy, ale ja mam czas. Włączymy muzykę, zrobimy party, a oni będą tu sterczeć jak cioły do rana – powiedziała do protestujących Lempart.
zrzut ekranu z relacji Włodka Ciejki z Facebooka
fot. zrzut ekranu z relacji live Włodka Ciejki