Ziobro nie daruje temu satyrykowi. Andrzej Rysuje boleśnie zakpił z przydomka ministra

Rafał Badowski
Zbigniew Ziobro – jak wielu innych polityków prawicy, których charakteryzują śmiertelnie poważne miny – jest wdzięcznym obiektem internetowej satyry. Minister sprawiedliwości po raz kolejny ma szansę się o tym przekonać po memie znanego rysownika.
Andrzej Rysuje zakpił z przydomka Zbigniewa Ziobry. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Andrzej Milewski – znany szerzej jako Andrzej Rysuje – to polski twórca komiksów i satyryk. Współpracował już z dużymi firmmmi, takimi jak Orange, Rossmann czy PZU, ale także z Amnesty International, GreenPeace czy WWF.

Tym razem postanowił w nietypowy sposób podziękować internautom za to, iż Zbigniew Ziobro ma na Twitterze już 160 tys. obserwujących. W jego grafice znalazła się podobizna ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, która zastąpiła... cyfrę 0. By przypomnieć sobie historię przydomku Zbigniewa Ziobry, trzeba cofnąć się aż do 2003 roku i komisji śledczej ds. afery Rywina. To właśnie ona wywindowała obecnego ministra sprawiedliwości, tak jak Jana Marię Rokitę, na polityczną gwiazdę.


W pewnym momencie przesłuchiwany Leszek Miller powiedział, co zostało uwiecznione w sejmowych stenogramach: "Pan jest zerem, panie pośle, panie Ziobro". Od tego czasu przydomek "Zero" na dobre towarzyszy Zbigniewowi Ziobrze.

Czytaj także: "Pan szczególnie jest zero". Ziobro tej rozmowy na ulicy w Sosnowcu nie będzie miło wspominać