Czekają nas ferie absurdów. W rodzicach aż się gotuje. "To więzienie dzieci w domach, przy TVP"
Rząd zafundował im najlepsze ferie zimowe pod słońcem. Po ślęczeniu tygodniami przed komputerem, bez normalnego kontaktu z rówieśnikami, dzieci wreszcie będą mogły odpocząć. Nie tylko nigdzie nie wyjadą na ferie. Jak wszystko na to wskazuje, do godz. 16.00 nie będą też same mogły wyjść z domu. W zamian dostaną Ferie z TVP. Oto jakie absurdy nas czekają.
- Rodzice wściekli. "Jak oni wyobrażają sobie utrzymanie dzieciaków w domach przez dwa tygodnie?" – pytają.
- Do godz. 16.00 dzieci i młodzież do 16. roku życia nie mogą wychodzić z domu samodzielnie. – To więzienie dzieci w domach. Nawet nie będą mogły wyjść na spacer – slyszymy.
- – To wyjątkowy projekt adresowany do dzieci i młodzieży – zachwala Ferie z TVP prezes Jacek Kurski.
Najpierw był wstrząs i chaos, gdy okazało się, że cała Polska ma mieć ferie zimowe w jednym terminie. Już wtedy wydawało się, że większego absurdu być nie może. Ale to, co dzieje się teraz, wywołało takie reakcje rodziców, że część nie nadaje się do zacytowania.
"Kompletnie brak wyobraźni", "To jest kompromitacja. Jak oni wyobrażają sobie utrzymanie dzieciaków w domach przez dwa tygodnie?", "Czy ci co to wymyślili, mają dzieci?" – mnożą się pytania. Rodzice są wściekli. Dzieci też.
Część rodzin miała już zarezerwowane lub wykupione wyjazdy, teraz główkują, co zrobić. Ale nie to jest największym absurdem.
– Największy absurd jest taki, że w ogóle nazywamy to feriami. Tak naprawdę jest to kwarantanna. Dzieci, które ostatnie miesiące cały czas spędzały przed ekranem komputera, to gdy będą miały wolne, nawet nie będą mogły z tego wolnego skorzystać. Wiele absurdalnych rzeczy pojawiło się w wytycznych rządu, ale najbardziej absurdalny jest zakaz wychodzenia dzieci i młodzieży z domu. Tej decyzji nie da się uzasadnić niczym – reaguje w rozmowie z naTemat Dorota Łoboda, przewodnicząca komisji edukacji w Radzie Miasta Warszawa, mama dwóch córek.
Do 16. roku życia tylko z rodzicem
Przypomnijmy, najnowsze wytyczne zapowiedziane przez rząd będą trwać od 28 grudnia do 17 stycznia 2021. Zgodnie z nimi, w godzinach 8:00-16:00 od poniedziałku do piątku dzieci i młodzież do 16. roku życia muszą przemieszczać się pod opieką rodzica lub opiekuna. Na razie usłyszeliśmy o tym w czasie konferencji prasowej, nie ma jeszcze rozporządzenia.
Czytaj także: Narodowa Kwarantanna — tego NIE możesz robić. Czego nie wolno od 28.12 do 17.01? [LISTA]
– Nie spodziewam się, żeby coś się zmieniło. To jest absurd. Na początku ta decyzja była podyktowana tym, by w czasie nauki zdalnej uczniowie nie chodzili na wagary. Ale w czasie ferii nauki nie będzie. To więzienie dzieci w domach. Nawet nie będą mogły wyjść na spacer, przejść się z psem, iść na sanki. Po 16.00 jest już ciemno. Komuś brakuje wyobraźni. Jak zawsze dzieci traktowane są przedmiotowo – dodaje Dorota Łoboda.
Nastolatkowie nie dowierzają. "Rzadko przeklinam. Ale...miałam nadzieję, że chociaż w ferie będę mogła wyjść sama na durny spacer z psem, gdy jest jasno, ale nie", "Czyli nawet nie bede mogla wyjść na spacer z przyjaciółką w ferie?", "Czyli zrobili te ferie tylko po to by nas zamknąć w domach?" – to komentarze młodych na Twitterze.
– To jest areszt domowy, który nie powinien mieć miejsca. Jest to trochę nieludzkie. Wiem, że to mocne słowo, ale musimy pamiętać o tym, że dzieci, młodzież, uczniowie, od początku listopada są na edukacji zdalnej. Niestety jest to czas, gdy dni są krótkie, wcześnie robi się ciemno. Dzieci są odizolowane, nie mają kontaktu z rówieśnikami, nie mają możliwości wyjść, pobiegać. Rozwój fizyczny jest szalenie ważny w ich rozwoju, a teraz okazuje się, że nawet w ferie nie będą mogły same wyjść z domu – reaguje Iga Kazimierczyk, nauczycielka, prezeska Fundacji Przestrzeń dla Edukacji i mama.
Na półkolonie można dziecko zapisać
Paradoks polega na tym, że w tym czasie normalnie działają przedszkola i żłobki. Czyli np. sześciolatek bawi się z rówieśnikami, a 15-latek musi kisić się w domu i nawet nie wyjdzie do parku. Co zrobi po 16.00, gdy będzie już ciemno? Niejeden prędzej pójdzie do domu kolegi niż na dwór.
Mogą też działać półkolonie. Ich zakazy nie ominęły. W internecie zaroiło się od ofert: gimnastycznych, tenisowych, tanecznych i innych.
– Dzieci uczestniczą w Zimie w Mieście, w 12-osobowych grupach. Bawią się z rówieśnikami w salach, wychodzą na place zabaw, do parku. A dziecko, które jest za duże na półkolonie, bo w tym roku mogą w nich brać udział tylko uczniowie klas 1-4, zostaje uwięzione w domu. Jaka jest przyczyna takiego obostrzenia? Trudno mi sobie wyobrazić, by 10-, czy 7-latek wychodzący na podwórko był zagrożeniem epidemicznym. Jak wyjdzie z rodzicem, to już nie stanowi tego zagrożenia? – pyta Dorota Łoboda.
MEN zachęca do ferii z TVP
Ministerstwo Edukacji zaprezentowało już swoją propozycję. To – mówiąc w skrócie – Ferie z TVP. – To wyjątkowy projekt adresowany do dzieci i młodzieży. Jestem przekonany, że dzięki swej nowoczesnej i interaktywnej formule podbije on serca naszych młodych widzów i raz na zawsze rozprawi się ze stereotypem, że ferie spędzone w domu muszą być nudne – zachwalał prezes TVP Jacek Kurski.
Minister Przemysław Czarnek nazwał tę ofertę znakomitą. – Pozwoli dzieciom i młodzieży odpocząć po trudnych tygodniach nauczania zdalnego – mówił podczas konferencji prasowej. Twarzą i ambasadorką jest Roksana Węgiel, zwyciężczyni Eurowizji Junior w 2018 roku.
– To jest propozycja pomyślana o uczniach sprzed 30 lat. Dziś telewizja nie jest już medium młodych ludzi. Nie jest dla nich żadną opcją. Ostatnią rzeczą, której w tej chwili potrzebują, to fizyczne siedzenie w domu i spędzanie czasu przed telewizorem. To jest kompletnie nie to. Oni naprawdę wszystko widzieli na YouTube. Korzystają z tego również nauczyciele. Badania wykazują, że większość treści w edukacji zdalnej pochodzi właśnie z YouTube – zauważa Iga Kazimierczyk.
Na profilu MEN kolejne reakcje: "Ręce opadają. To nawet nie jest żart tylko jakąś kpina z nas wszystkich", "Tak, po nauce zdalnej dzieci najbardziej potrzebują siedzenia przed TV", "Po tylu tygodniach zdalnej edukacji, często bez wychodzenia na zewnątrz, bo po 16 ciemno i ponuro, to dzieci najbardziej ruchu i odpoczynku od monitorów potrzebują".
Czytaj także: Co z opieką nad dziećmi w czasie Narodowej Kwarantanny? Rząd wydłuży dodatkowy zasiłek opiekuńczy