Niepokojące wieści zza Odry. W Niemczech nie wykluczają poważnego przedłużenia lockdownu
We wtorek w Niemczech zapadła decyzja o przedłużeniu dotychczas panujących obostrzeń. Zamiast skończyć się 10 stycznia, będą obowiązywały do końca miesiąca. Kancelaria Angeli Merkel zapowiada jednak, że prawdopodobieństwo kolejnego przedłużenia obostrzeń po styczniu jest duże.
Braun odniósł się do faktu, że niektóre niemieckie landy, np. Dolna Saksonia oraz Badenia-Wirtembergia, chciały częściowo otworzyć szkoły podstawowe w połowie stycznia wbrew wtorkowemu posiedzeniu. Właśnie wtedy kanclerz Merkel i przewodniczący 16 landów uzgodnili przedłużenie obecnego lockdownu i przedstawili nowe restrykcje.
Czytaj więcej: Niemcy przedłużają lockdown do końca stycznia. Obostrzenia bardziej surowe niż u nas
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, już we wtorek w powiatach, gdzie liczba nowych zakażeń przekraczała 200 na 100 tys. mieszkańców, ograniczono możliwość przemieszczania się do 15 kilometrów od miejsca zamieszkania. W gospodarstwach domowych będzie mógł przebywać tylko jeden gość. Do tej pory dozwolone były spotkania z gronie pięciu osób z różnych gospodarstw.
Lockdown obowiązuje w Niemczech od 22 grudnia. Już wtedy wprowadzono szereg restrykcji. Zamrożona jest większość gospodarki, funkcjonują jedynie sklepy z artykułami niezbędnymi do życia, apteki i banki.
źródło: Reuters