Nagranie z zamieszek podzieliło internautów. Policjant mógł zachęcać do szturmu na Kapitol

redakcja naTemat
Z zamieszek w pobliżu Kapitolu pojawiło się już setki nagrań, na których widać starcia zwolenników Donalda Trumpa z policją. Jedno wideo jest jednak wyjątkowe, bo może pokazywać, że demonstrantów do działania mógł zachęcać jeden z funkcjonariuszy.
Policjant mógł zachęcać protestujących do ataku na Kapitol. Fot. Twitter / @bumbera_steven
Chodzi o nagranie, na którym widać, jak manifestanci mijają ustawione przed Kapitolem barierki i ruszają w kierunku budynku. Jeden z policjantów przez chwilę biegnie w przeciwną stronę i wykonuje gest, który można odebrać jako zachętę dla uczestników demonstracji w Waszyngtonie. Pod materiałem na Twitterze pojawiło się już sporo komentarzy, że sytuacja nie jest jednoznaczna. Nie wiadomo, czy policjant naprawdę zachęcał do ataku na Kapitol, czy może porozumiewał się z innymi funkcjonariuszami ws. organizacji działań.


Niektórzy zauważyli, że tłumu nawet nie trzeba było zachęcać do omijania blokad. W jednym z wpisów podkreślono, że policjant mógł po prostu wzywać wsparcie. Część osób nie ma jednak wątpliwości, że mundurowy stanął po stronie zwolenników Trumpa. Przypomnijmy, że w ostatnich zamieszkach w USA zginęło w sumie pięć osób. Wcześniej informowano o czterech ofiarach śmiertelnych, ale w czwartek 7 stycznia w szpitalu zmarł policjant, który brał udział w zabezpieczaniu protestów.

Czytaj także: Trump odzyskał konto na Twitterze. W nowym nagraniu wyraźnie spuścił z tonu