Polska może zrezygnować z połowy dawek nowej szczepionki. To, co było dla nas, wezmą Niemcy

Łukasz Grzegorczyk
Polska zamawia tylko połowę z przysługujących nam szczepionek Moderny na covid-19 – informuje portal "Politico".
Polska mogła kupić mniej szczepionek Moderny niż wynosił limit dla naszego kraju. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
O tym, że Polska zamawia mniej szczepionek Moderny niż wynosi limit, poinformowała w sieci m.in. posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. I rzeczywiście, na łamach "Politico" można przeczytać o tym, jak wyglądają kulisy zakupu szczepionek na covid-19. "Nie jest pewne, które kraje nie składają pełnych zamówień, ponieważ ani Komisja Europejska, ani Moderna nie potwierdzą, ile dawek zamawia każdy kraj" – czytamy.

Portal powołuje się na własne wyliczenia z wykorzystaniem publicznie dostępnych danych. Wskazują one, że kilka krajów UE mogło zakupić mniej dawek niż wynosił maksymalny przydział. Na przykład Polska zamówi tylko 6,6 mln szczepionek Moderna, mimo że kwalifikuje się do ponad 13 mln dawek. Bułgaria zabezpieczyła 500 tys. dawek – około dwa miliony mniej, niż mogła kupić.


Z kolei Słowenia zarezerwowała zaledwie 26 tys. dawek, podczas gdy przysługiwało jej ponad 600 tys. więcej. Podobną decyzją podjęto w Grecji, Belgii czy Portugalii. Problemem dla tych państw najpewniej jest cena szczepionek.

Jak wskazuje "Politico", dawki szczepionki, z których zrezygnowała część krajów, mogą zgarnąć dla siebie Niemcy. "Berlin kupi dawki, których nie chcą inne kraje, zapewniając sobie 50 mln ze 160 mln dawek Moderna – znacznie więcej niż proporcjonalny przydział dla Niemiec" – zauważono.

Czytaj także: Dworczyk nie pocieszył Polaków. Ujawnił, jak często trzeba będzie szczepić się na covid-19

źródło: "Politico"