Szczygieł narzeka na obostrzenia. "Tak sobie trzeba radzić w czasie pandemii"
Mariusz Szczygieł narzeka na rządowe obostrzenia. Twierdzi, że przez zalecenia sanitarne wprowadzone w związku rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Polsce często dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Dziennikarz opublikował na Facebooku nagranie, w którym pokazuje do czego zmusiła go sytuacja pandemiczna.
Czytaj także: Minister finansów ujawnił, kiedy zniesienie 80 proc. obostrzeń. “Zaczną znikać”
Okazało się, że Mariusz Szczygieł zdecydował się na jedzenie w publicznej toalecie. "Po tym, gdy uświadomiłem sobie, że zjeść w cieple i na siedząco mogę legalnie, a dokładnie – zgodnie z zaleceniami – tylko w toalecie, postanowiłem to sfilmować. Chciałem pokazać absurd sytuacji w jakiej się znaleźliśmy" – napisał w poście.
"Toaleta w Hala Koszyki w Warszawie była świeżo wysprzątana przez miłą panią. Natomiast po raz kolejny pokazuję absurd pandemiczny. I żeby było jasne: nikogo nie obwiniam, i nie jest to post antyrządowy" – dodał dziennikarz.
Czytaj także:“Bałtyckie Veto”. Przedsiębiorcy z Pomorza wszczynają bunt przeciw obostrzeniom