Ostatni mężczyzna Osieckiej. André Ochodlo towarzyszył poetce do końca jej życia

Maja Mikołajczyk
W życiu Agnieszki Osieckiej było wielu charyzmatycznych i utalentowanych mężczyzn. Poetka często nie zważała na różnicę wieku, jak chociażby w słynnym związku z Przyborą, który był od niej starszy o ponad 20 lat. Pod koniec życia szczęście znalazła jednak w objęciach dużo młodszego mężczyzny. Kim był André Ochodlo, który towarzyszył Osieckiej aż do jej ostatnich dni?
Andre Ochodlo to ostatni mężczyzna w życiu Osieckiej. Fot. Sławek Sajkowski/ Agencja Gazeta.

Serial TVP "Osiecka" pomimo krytycznych opinii, obudził na nowo pamięć o pochodzącej z Warszawy poetce. Agnieszka Osiecka nie tylko była płodną artystką, ale prowadziła też bujne życie towarzyskie i miłosne. To właśnie jej romanse są teraz tematem, który emocjonuje wiele osób. Chociaż takie nazwiska jak Hłasko, Passent czy Przybora od razu budzą skojarzenia z poetką, coraz częściej mówi się też o jej młodszym od niej o 27 lat ostatnim partnerze, czyli pochodzącym z Niemiec reżyserze i scenarzyście teatralnym, André Ochodli.


Zobacz też: Łódzki bon vivant i mąż Osieckiej. Kim był Wojciech Frykowski?

Kim jest André Ochodlo?

André Ochodlo urodził się w Plauen we wschodniej części Niemiec. Studiował teatrologię praktyczną na Uniwersytecie w Gießen, ukończył Studium Wokalno-Aktorskie przy Teatrze Muzycznym w Gdyni oraz brał udział w kursach aktorskich w Wyższej Szkole Teatralnej w Lipsku. Zdobyte w ramach studiów i licznych zajęć umiejętności doskonalił na wielomiesięcznych stażach w Teatrze na Tagance w Moskwie i w Teatrze Żydowskim w Warszawie.

André Ochodlo uważany jest obecnie za najwybitniejszego żyjącego interpretatora i popularyzatora pieśni Jidysz. W 1992 roku został laureatem Grand Prix na festiwalu 11. Tage des Chansons we Frankfurcie. Razem ze współpracującymi z nim artystami występował prawie w całej Europie, USA, Kanadzie i Izraelu.

Bardzo znany wśród pasjonatów pieśni Jidysz jest jego projekt Yiddishland, który obejmował dwuczęściową kolekcję Nowych Pieśni Jidysz z Polski oraz książkę zawierającą między innymi wiersze oraz biografie poetów, opublikowaną przez wydawnictwo "słowo/obraz terytoria".
André Ochodlo na koncercie w Poznaniu w 2002 roku.Fot. Przemysław Graf/ Agencja Gazeta

André Ochodlo i Agnieszka Osiecka

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Jak wspomina pochodzący z Niemiec Ochodlo, przy pierwszym spotkaniu Osiecka udawała, że nie zna niemieckiego. – Nie spodobał mi się chyba twój zielony płaszcz – miała po latach powiedzieć mu Osiecka, chociaż Ochodlo nigdy takiego nie miał.

Po raz kolejny spotkali się po 10 latach w 1994 roku, gdy reżyser pracował w Teatrze Atelier. Po jednym z jego spektakli rozmawiali do rana o życiu, teatrze i sztuce. Sławomir Koper w książce "Zachłanne na życie" wspomina, że gdy byli rozdzieleni, prowadzili długie rozmowy telefoniczne, aż do momentu, gdy drugie zasnęło. Wspólnie spędzili łącznie 3 lata, które zakończyła śmierć poetki.

Czytaj również: Agnieszka Osiecka miała z nim jedyną córkę. Poetka i Daniel Passent byli jak ogień i woda

Ponieważ Ochodlo nie pochodził z Polski, nie znał legendy, jaką poetka była otoczona w naszym kraju.

– Zgadza się, nie wiedziałem o jej legendzie, nie znałem dobrze jej twórczości. Dla mnie Agnieszka Osiecka nosiła w sobie taki paradoks słońca i cienia. Patrzyłem i na cień i na słońce w jednej osobie. Niebywale mądre, intensywne spojrzenie, niebywale mądre słowa, niebywały dowcip i zdolność opowiadania anegdot – wspominał w 2014 roku wywiadzie dla portalu Prestiż Trójmiasto.

W tym samym wywiadzie powiedział również, że nigdy nie czuł z nikim takiej więzi intelektualnej. Ochodlo przyznał, że dzięki doświadczeniu starszej partnerki przeszedł "przyśpieszony kurs życia" i miał okazję zmierzyć się z takimi tematami, jak dobroć, tolerancja, strach, nieśmiałość oraz samotność.
Andre Ochodlo podczas próby prasowej do polskiej prapremiery spektaklu pt. "Fałsz" w Teatrze im. Adama Mickiewicza.Fot. Grzegorz Skowronek/ Agencja Gazeta

Dla Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie, z którym Ochodlo jest związany, napisał wspomnienia z ostatnich miesiący z poetką:

"Jesienią 1996 r. polecieliśmy z Agnieszką na Majorkę. Pracowaliśmy tam nad tłumaczeniem jednoaktówki „Cinzano” Ludmiły Pietruszewskiej. Na tych ostatnich wakacjach Agnieszka żyła ze zdwojoną siłą - to było ostatnie łapanie promieni słonecznych, ostatnie pływanie, ostatnie przebudzenie. I była praca - twórcza, żarliwa" – wspominał.

Agnieszka Osiecka zmarła trawiona chorobą nowotworową zaledwie kilka miesięcy po pracy nad tekstem Pietruszewskiej. Teatr Atelier, któremu poetka poświęciła ostatnie lata swojego życia, nosi od 1997 roku jej imię. Od samego początku jego dyrektorem jest André Ochodlo.

Czytaj dalej: Najważniejsi mężczyźni w życiu Agnieszki Osieckiej. Niektórzy pojawili się w serialu TVP