Rząd po cichu każe przekładać szczepienia na później. Do szpitali i przychodni wysłano pisma

Tomasz Ławnicki
Oto kolejna odsłona chaosu pod nazwą Narodowy Program Szczepień przeciw covid-19. Rząd każe szpitalom i przychodniom przekładać terminy szczepień. Onet dotarł do pism, jakie placówki medyczne otrzymały z Ministerstwa Zdrowia i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Rząd po cichu każe przekładać szczepienia na później. Do szpitali i przychodni wysłano pisma. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Dyrektorzy szpitali i przychodni oraz ich pracownicy nie kryją zdumienia i zdenerwowania tym, co robi rząd. W telewizji władze przekonują, że program szczepień realizowany jest sprawnie, tymczasem rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej,

(...) nie rozumiem, po co rząd na tych swoich konferencjach przekonuje, że szczepienia idą wspaniale, że zapisy przebiegają bez problemów. Kiedy w rzeczywistości jest jeden wielki bałagan, starsi ludzie szturmują przychodnie, a kiedy dowiadują się, że nie ma dla nich terminu, to robią awantury Bogu ducha winnym pracownikom medycznym, a nie Dworczykowi. Tak naprawdę w obecnej sytuacji planowanie kolejnych tur szczepień jest praktycznie niemożliwe, to jak wróżenie z fusów.

Tak Onetowi mówi anonimowo pracownik szpitala. Przedstawiciele ochrony zdrowia zdają sobie sprawę, że przed nami chaos jeszcze większy niż dotąd.

Jeszcze nie zakończyły się szczepienia osób z tzw. grupy zero, a Ministerstwo Zdrowia już każe szpitalom przesuwać wolne terminy na później. Portal dotarł do treści pisma, jakie trafiło do szpitali węzłowych.

"Z uwagi na ograniczenie dostaw szczepionek przez Pfizer uprzejmie proszę o usunięcie do jutra (20.01), do godz. 12.00, z systemu e-Rejestracji wszystkich wolnych terminów w Państwa grafikach w pierwszych 2 tygodniach szczepień populacyjnych tj. za okres 25.01 - 7.02".

cytat za Onet.pl
Pismo datowane jest na 19 stycznia.


Dzień później do wszystkich punktów szczepień Kancelaria Prezesa Rady Ministrów rozesłano nowy komunikat. W nim poproszono, aby w związku z ograniczeniem dostaw szczepionek przez firmę Pfizer nie umawiać nowych pacjentów na wolne terminy w okresie 25.01-21.02 2021. Limit wynosi 30 szczepień w tygodniu.

W drugim punkcie komunikatu KPRM prosi o "przepisanie pacjentów objętych szczepieniami populacyjnymi przekraczających limit 30 szczepień tygodniowo, zapisanych na okres 25.01 - 21.02 2021, na terminy po 21.02.2021".

– To powoduje jeszcze większy chaos i bałagan niż był do tej pory. Nie zostały zaszczepione jeszcze wszystkie osoby z etapu zero, a od poniedziałku mamy teoretycznie - podkreślam, teoretycznie - szczepić osoby z kolejnej grupy – komentuje w rozmowie z portalem osoba zajmująca wysokie stanowisko w jednym z mazowieckich szpitali.

Rząd już odpowiedział na doniesienia Onetu. Komentarz ukazał się na profilu
#SzczepimySię. "Od początku komunikowaliśmy, że ze względu na ograniczone dostawy każdy punkt ma wyznaczyć tylko 30 terminów - te punkty, które się nie zastosowały zostały poproszone o dopasowanie listy osób zapisanych do limitu 30 osób - tylko tyle szczepionek otrzyma każdy punkt w tym tygodniu. Jednocześnie realizowane są dostawy szczepionek na 2 dawkę szczepienia" – czytamy w komentarzu.

Piątek był pierwszym dniem zapisów na szczepienia dla seniorów powyżej 70. roku życia. Zapisanie się graniczyło jednak z cudem. W wielu przychodniach osoby w kolejkach poinformowano, że nie będzie żadnych zapisów. Dodzwonienie się na infolinię 989 było niemal niemożliwe.

Czytaj także: Zdumiewające tłumaczenia Dworczyka w TVN24. Agata Adamek docisnęła go ws. szczepień

źródło: Onet