O uczestniczkach protestów powiedział "kto to rucha". Sąd zdecydował, że nie musi przepraszać

Anna Świerczek
Roman Sklepowicz w 2017 roku znany był chyba całej Polsce za sprawą seksistowskiego komentarza o uczestniczkach Czarnego Protestu. Wrocławski Sąd Rejonowy wydał dziś orzeczenie, w którym przekazano, że Sklepowicz nie musi przepraszać za stwierdzenie: "kto to rucha". Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk, która skierowała pozew do sądu w tej sprawie, zapowiedziała już apelację.
Roman Sklepowicz nie musi przepraszać za skierowane do protestujących kobiet słowa "kto to rucha" Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
– Ładne laski idą na dyskotekę, a brzydkie, których nikt nie chce bzykać, to idą na demonstracje – mówił o uczestniczkach Czarnego Protestu prawnik oraz były ekspert programów w TVP Info, Roman Sklepowicz. Jego wypowiedź do internetowej telewizji "wRealu24" z 2017 roku znana była chyba w całej Polsce.

Przypomnijmy, że Sklepowicz oceniał też, którą z protestujących kobiet mógłby "bzyknąć". – I mówię: ta? O Jezus, o Boże. Tak stałem i myślałem, i doszedłem do wniosku: kto to rucha? Doszedłem do wniosku, że nikt. I dlatego idą w tej manifestacji – przekonywał.


Seksistowski komentarz wywołał burzliwą dyskusję, a Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk zdecydowała się pozwać Sklepowicza do sądu.
Dobrzańska-Frasyniuk domagała się przeprosin w mediach i wpłacenia 10 tys. zł na cel społeczny. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uniewinnił dziś Romana Sklepowicza.

"Ten niezrozumiały, skandaliczny wyrok, de facto prawnie sprowadza poziom debaty publicznej do rynsztoka. Daje przyzwolenie na lżenie obywatelek i obywateli, zezwala na hejt wobec uczestniczek i uczestników debaty publicznej" – skomentowała decyzję sądu Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk. Żona Władysława Frasyniuka zapowiedziała już, że złoży w tej sprawie apelację. "Walczymy dalej!" – napisała. Dodajmy, że wyrok sądu nie jest prawomocny.

Czytaj także: Skompromitował się słowami o "ruchaniu", sam ma na koncie kilka grzechów. Kim jest Roman Sklepowicz?