Półnadzy mężczyźni zdobyli Tarnicę. Na szczycie góry nie byli w stanie włożyć kurtek

Bartosz Świderski
Oddział Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Bieszczad poinformował na swoim profilu na Facebooku o niecodziennych turystach. Mężczyźni weszli na Tarnicę w samych spodniach i butach. Gdyby nie obecni na szczycie żołnierze, sprawa mogłaby się dla nich skończyć tragicznie.
Półnadzy mężczyźni wspięli się na bieszczadzką Tarnicę. Fot. Waldek Sosnowski/ Agencja Gazeta
Na nietypowy widok na trasie na bieszczadzką Tarnicę natknęli się żołnierze 18-go Batalionu Powietrznodesantowego z Bielska Białej. Wojskowi zauważyli dwóch mężczyzn, którzy spacerowali po ośnieżonej trasie w samych spodniach i butach.

Widząc pogarszające się warunki atmosferyczne, ograniczającą się widoczność oraz nasilenie porywów wiatru, wojskowi próbowali namówić "górskich" morsów do nałożenia większej liczby odzieży, jednak bezskutecznie.

Zobacz też: Turyści poszli w góry w szortach, uratował ich GOPR. "Nowa moda"

Na samym szczycie góry mężczyźni byli już tak przemarznięci, że nie mogli samodzielnie włożyć znajdujących się w ich plecakach puchówek. Na całe szczęście na miejscu obecni byli żołnierze, więc obyło się bez wzywania GOPR-u. Wojskowi podjęli decyzję o sprowadzeniu beztroskich turystów do Wołosatego.


Jak poinformowało Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z Bieszczad na swoim profilu na Facebooku, mężczyźni wędrowali na Tarnicę z Ustrzyk Górnych.
W zamieszczonym komunikacie możemy również przeczytać, że GOPR prosi turystów o rozwagę.

"Oczywiście, każdy z nas ma prawo korzystać w swój własny sposób z jego wolnego czasu, ale bardzo prosimy przy tym o dużą dawkę rozsądku. W tym wypadku granica między bezpieczeństwem a poważnymi problemami jest bardzo cienka. W tym wszystkim chodzi o bezpieczeństwo nie tylko wasze - morsów - ale też i przygodnych turystów oraz ratowników!" – zaapelował GOPR.

Czytaj dalej: "Na Babiej Górze ludzie często się gubią". To tu ratowano kobietę, która w szortach szła na szczyt