Matura z religii bardziej realna niż ci się wydaje. Episkopat rozmawiał już z ministrem edukacji

Anna Świerczek
Na początku stycznia Przemysław Czarnek spotkał się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego. Podczas rozmów poruszony został temat egzaminu maturalnego z religii, o czym poinformowali dziennikarze stacji TVN24. Nadzieje Kościoła na wprowadzenie nowego egzaminu nie gasną, a - według obliczeń reporterów - pierwszą maturę z religii licealiści mogliby pisać już w 2024 roku.
Już niedługo arkusz maturalny może być rozszerzony o egzamin z religii Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Dyskusja na temat matury z religii powraca nieustannie. Jeszcze cztery lata temu biskup Marek Medyk zapowiadał, że "Jak Bóg pozwoli, to w 2021 roku mogłaby już być matura z religii". Tak się jednak nie udało, ale nadzieja Kościoła nie gaśnie. Jak pisze specjalizująca się w tematyce edukacyjnej Justyna Suchecka, nową perspektywę przyniosło objęcie resortu przez Przemysława Czarnka.
Na początku stycznia minister edukacji spotkał się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Stronę kościelną reprezentowali: ks. bp dr hab. Wojciech Osial przewodniczący Komisji, ks. bp dr Marek Mendyk, biskup świdnicki, ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik, dziekan Wydziału Teologicznego UKSW oraz ks. dr Marek Korgul.


W rozmowie z reporterką stacji TVN24 anonimowy urzędnik wskazał, że w swoich wystąpieniach Episkopat przypominał przede wszystkim o konieczności matury z religii. – Poprzedni ministrowie, nawet bardzo wierzący, tłumaczyli hierarchom, że to wdrożenie i przeprowadzenie matury z religii jest niemożliwe z powodów prawno-organizacyjnych. Ale minister Czarnek nie zna takich ograniczeń i pewnie uważa, że nie ma rzeczy niemożliwych – przekazał.

Jak donosi TVN24, po spotkaniu rozlegały się na korytarzach głosy, że "po ponad dwóch dekadach starań Kościół w końcu dostanie maturę z religii".

Justyna Sadlak z biura prasowego resortu edukacji wytłumaczyła jednak, że spotkanie miało "charakter roboczy i kurtuazyjny", a przedstawiciele KEP po prostu przybliżyli nowemu ministrowi swoje dotychczasowe wystąpienia do MEN.

Pomysł na egzamin maturalny z nowego przedmiotu zdaje się zaskakujący również ze względu na fakt, że ostatnio słychać przecież o masowych rezygnacjach uczniów z religii. Biorąc to pod uwagę wydaje się, że matura z religii nie cieszyłaby się dużym zainteresowaniem.
Czytaj także: Ilu uczniów chodzi na religię? Ilu jest katechetów? Próbowali dowiedzieć się w MEiN, ale bez skutku
Za wprowadzeniem nowego przedmiotu na egzaminie dojrzałości opowiedział się też nowo powołany zastępca Czarnka. – Uczniowie mogą dziś zdawać różne dodatkowe przedmioty, które niekiedy nawet nie są nauczane w szkole, jak choćby historię sztuki. A przecież egzamin z religii to byłby egzamin z zakresu wiedzy teologicznej, nauki, którą mamy w Polsce również na poziomie akademickim – mówił Tomasz Rzymkowski.

Dziennikarze TVN24 wyliczyli, że pierwsi uczniowie będą mogli podejść do egzaminu z religii prawdopodobnie w 2024 roku. Rok wcześniej z nowym arkuszem zmierzyliby się licealiści szkół 4-letnich.
Czytaj także: Ksiądz nie ma złudzeń ws. Strajku Kobiet. "Młode pokolenie odwróciło się od Kościoła"

źródło: tvn24.pl