Abp Dzięga odwołał księdza Dymera za molestowanie, którego miał się dopuścić
Metropolita szczecińsko-kamieński przeprowadził przedwczoraj rozmowę z mężczyzną, który miał być wykorzystywany seksualnie przez księdza Dymera w latach 90. Abp Andrzej Dzięga zdecydował się więc odwołać duchownego z funkcji szefa Instytutu Medycznego w Szczecinie - informuje "Więź". Dymera nazywano w mieście "szczecińskim Jankowskim"
Wpływ na decyzję abp. Dzięgi miało spotkanie z mężczyzną, który przed laty był wykorzystywany seksualnie przez duchownego. To pierwsze spotkanie Dzięgi z osobą skrzywdzoną przez Dymera.
Tym samym metropolita szczecińsko-kamieński dał słowo swojemu rozmówcy, że odwoła księdza Dymera z pełnionej przez niego funkcji. – Stanowczo przedstawiłem arcybiskupowi dwa oczekiwania: że ks. Dymer nie powinien pełnić żadnych funkcji w imieniu archidiecezji oraz że powinien zostać wydalony z kapłaństwa – powiedział rozmówca Dzięgi w rozmowie z "Więzi".
– Arcybiskup stwierdził, że druga kwestia zależna jest od ostatecznego wyroku w procesie kanonicznym, natomiast kilkakrotnie zapewnił mnie, że nazajutrz odwoła ks. Dymera z funkcji dyrektora Instytutu Medycznego. Dobrze, że dotrzymał danego słowa – dodał.
Przypomnijmy, że o molestowaniu małoletnich chłopców władze archidiecezji w Szczecinie wiedziały od połowy lat 90. Jak czytamy w OKO.press, Dymer od 2010 roku prowadzi szczeciński szpital kościelny oraz trzy domu pomocy społecznej.
O metropolicie szczecińsko-kamieńskim również jest głośno. W styczniu "Więź" poinformowała o tym, że Stolica Apostolska bada sprawę zaniedbań, których miał dopuścić się sam Dzięga.
Czytaj także: "Nienaturalne, wynaturzone odgłosy". Arcybiskup Dzięga powiedział, co sądzi o Strajku Kobiet...
źródło: "Więź", OKO.press