"Przestańcie oszukiwać i przeproście". Halicki ostro o rządowym programie szczepień

Ola Gersz
Czy brakuje szczepionek na drugą dawkę? Słowom lekarzy i pacjentów przeczy rząd na profilu "Szczepimy się". Zapewnieniom, że z dostawą drugich dawek nie ma problemów, nie dał jednak wiary europoseł Andrzej Halicki.
Rząd zapewnia, że z dostawą drugiej dawki szczepionek nie ma problemu. Co innego mówią pacjenci i lekarze. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
"Skoro Agencja Rezerw Materiałowych odkłada szczepionki na drugą dawkę w magazynach to dlaczego na przyszły tydzień zabrakło szczepionki i nie możemy w tysiącach punktów szczepień zaszczepić pacjentów drugą dawką? Kolejne dziesiątki tysięcy telefonów do pacjentów 80+" – napisał na Twitterze lekarz Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego oraz Polskiej Izby Informatyki Medycznej, zwracając się do Ministerstwa Zdrowia oraz Michała Dworczyka, pełnomocnika rządu ds. szczepień. Pod tweetem odezwali się inni lekarze, którzy również doświadczyli braku drugiej dawki w punktach szczepień, w których pracują. Na zarzuty odpowiedziała osoba prowadząca oficjalny, rządowy profil na Twitterze "Szczepimy się".


"Zweryfikowaliśmy Pana informacje u źródła (w ARM). Drugie dawki są priorytetem i nie przewidujemy problemów z ich dostawami do punktów szczepień. Wszystkie punkty szczepień, które składają zamówienia na drugie dawki je otrzymują" – brzmiała oficjalne odpowiedź.

Na rządowe zapewnienia, które są sprzeczne z doświadczeniami lekarzy i pacjentów, ostro zareagował europoseł Andrzej Halicki (KO). "Przestańcie oszukiwać i przeproście. Więcej odpowiedzialności, mniej propagandy" – zwrócił się do rządu PiS. Jego słowa spotkały się z reakcją profilu "Szczepimy się". "Cały czas komunikujemy zgodnie ze znanymi nam faktami. Jesteśmy transparentni i mówimy prawdę. Drugie dawki są priorytetem i nie przewidujemy problemów z ich dostawami do punktów szczepień – wszystkie punkty, które składają zamówienia na drugie dawki je otrzymują" – poinformował rządowy profil.