To można było przewidzieć. 5 wczesnych sygnałów, że związek Kardashian i Westa nie przetrwa

Ola Gersz
To koniec medialnego związku Kim Kardashian i Kanye Westa. Związku, który trwał dziewięć lat i którego owocem jest czworo dzieci: North, Saint, Chicago i Psalm. Rozstanie Kardashian i Westa może było jednak przewidzieć już dawno. Oto 5 czerwonych flag w ich związku – sygnałów, że małżeństwo gwiazd nie przetrwa.
Kim Kardashian i Kanye West byli razem od kwietnia 2012 roku Fot. Instagram / Kim Kardashian

1. Obraźliwy tweet Kanyego

Kim Kardashian i Kanye West, wcześniej przyjaciele, zaczęli się spotykać w kwietniu 2012 roku, gdy gwiazda "Z kamerą u Kardashianów" była jeszcze żoną koszykarza Krisa Humphriesa. Ich związek od początku budził ogromne zainteresowanie mediów.

Fani Kim już wtedy byli jednak zaniepokojeni. Chodziło o niesławny tweet Kanyego Westa z sierpnia 2012 roku o treści: "Właśnie ostro zerżnąłem Kim!" ("I just fucked Kim so hard"). Post wzbudził ogromne kontrowersje, a Westa oskarżono o mizoginię i uprzedmiotowienie swojej partnerki.

2. Twitterowe awantury Westa

Kanye West ma w swoim "dorobku kilka tyrad i awantur na Twitterze, których Kim Kardashian ma "nie znosić". "Konflikt w ich związku wywołuje kompulsywne tweetowanie Kanyego. Kim nie może tego znieść. Jak najbardziej popiera promocję siebie, ale nie akceptuje dramatów na Twitterze" – cytował osobę z otoczenia pary magazyn "The People" w 2016 roku.


To wtedy raper wdał się w karczemną awanturą z kolegą po fachu Wizem Khalifą oraz swoją byłą dziewczyną Amber Rose, a nawet posunął się do wspomnienia w jednym z tweetów o dziecku pary, synu Sebastianie. Później zresztą za to przeprosił.

W czerwcu 2020 Kim musiała jednak zareagować, gdy Kanye poświęcił całą tyradę na Twitterze jej i swojej teściowej Kris Jenner. Raper twierdzili, że obie uwięziły go w domu i ogłosił, że chce rozwieść się z Kim, po czym przeprosił żonę i matkę swoich czworga dzieci w emocjonalnym i pełnym skruchy tweecie.

Kim wydała później oświadczenie w mediach społecznościowych, w których poprosiła o zrozumienie i wyjawiła, że zachowanie jej męża to skutek choroby afektywnej dwubiegunowej, na którą cierpi West. "Każdy, kto na to cierpi lub ma w życiu kogoś bliskiego, kto na to choruje, wie, jak niezwykle trudne i bolesne jest zrozumienie takiej osoby. Nigdy nie mówiłam publicznie o tym, jak wpłynęło to na naszą rodzinę, ponieważ chronię nasze dzieci i prawo Kanyego do prywatności" – pisała.

"Jako społeczeństwo mówimy o tym, aby ze zrozumieniem podchodzić do kwestii zdrowia psychicznego jako całości, jednak powinniśmy również obdarzyć tym samym osoby, które żyją z takimi ludźmi w momentach, w których najbardziej tego potrzebują. Uprzejmie proszę, aby media i opinia publiczna okazały nam wyrozumiałość i empatię, które są nam potrzebne, abyśmy mogli przez to przejść" – zaapelowała Kardashian.

3. Choroba i niestabilne zachowanie rapera

Kanye West cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, w której epizody maniakalne przeplatają się z epizodami depresyjnymi. Życie z osobą cierpiącą na tę chorobę psychiczną nie jest łatwe. Nie wiadomo również, czy West poddał się leczeniu (z jego tweetów w 2020 roku wynika, że podnosił sprzeciw, gdy żona i teściowa próbowały interweniować).

Mania Westa często działa się na oczach świata. Kardashian została wystawiona na próbę, gdy jej mąż najpierw spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, którego gwiazda, demokratka, nie popiera, a potem... ogłosił swój start w wyborach prezydenckich.

Mimo że Kim skomentowała tweet męża o jego starcie w wyścigu prezydenckim i jeździła z nim na wiece wyborcze, nie angażowała się bardziej w kampanię rapera i nie mówiła o niej publicznie. Po porażce Westa fani wypatrzyli, że polubiła w jednym z serwisów post o zwycięstwie Joe Bidena.

Kolejną próbą dla twardo stąpającej po ziemi Kardashian było niespodziewane publiczne wyznanie męża. Gdy w lipcu 2020 roku West na swoim wiecu powiedział ze łzami w oczach, że oboje rozważali aborcję, gdy celebrytka zaszła w ciążę pierwszy raz (w czerwcu 2013 roku urodziła się ich najstarsza córka North), fotoreporterzy uchwyciły później Kardashian płaczącą w samochodzie. Amerykańskie media donosiły wtedy, że Kim poczuła się zraniona, że West zdecydował się na tak intymne wyznanie oraz że wcześniej jej o tym nie poinformował.

Kim Kardashian, która w 2017 roku opiekowała się mężem, gdy lekarze zdiagnozowali u niego chorobę psychiczną, nie mogła utrzymać kontroli nad mężem. – Jego nie da się ujarzmić. Ona robi wszystko, żeby wspierać go w mediach społecznościowych i pokazać inną perspektywę, ale to nie działa. On naprawdę wierzy, że jest Bogiem i geniuszem, który może robić wszystko po swojemu. Kanye bardzo kocha Kim, ale w głębi duszy nie wierzy, że Kim jest geniuszem i mówi jej, że sam wie co robi – relacjonował informator magazynu "People".

4. Problemy dnia codziennego

Tabloidy zza oceanem często donosiły o problemach Kardashian i Westa w synchronizacji swojego grafiku. Problemy pojawiały się, gdy raper wyruszał w trasę koncertową i długo nie przebywał w domu. Na co dzień pełne ręce roboty miała z kolei Kim, która od wczesnych godzin porannych miała spotkania biznesowe lub była zaangażowana w swoją markę kosmetyczną i bieliźnianą. Zdaniem mediów nie pomogła kwarantanna, gdyż West nie chciał pomagać Kardashian przy dzieciach, a jego plan dnia był skrajnie różny od grafiku żony.

5. Plotki o rozstaniu Kardashian i Westa

Plotkom trudno wierzyć, jednak zwykle kryje się w nich ziarno prawdy. Przez dziewięć lat amerykańskie media kilkukrotnie informowały o kryzysie w związku Kardashian i Westa, m.in. w 2017 roku, tuż po napadzie na celebrytkę w Paryżu oraz pogorszeniu stanu zdrowia psychicznego Kanyego.

W ostatnich latach para często widywana była osobno, a fotoreporterom udało się uchwycić zdjęcia, w których nie wyglądali na szczęśliwe małżeństwo – para dalej jednak walczyła o swój związek. W 2021 roku rozwód Kim Kardashian i Kanyego Westa stał się jednak faktem, a gwiazda złożyła już do sądu pozew o rozwód z raperem.
Czytaj także: Miarka się przebrała! Kim Kardashian złożyła pozew o rozwód z Kanye Westem