Nowy "Blade" będzie filmem... dla dzieci? Fani nastawiają się już na najgorsze

Maja Mikołajczyk
Powrót postaci Blade'a z popularnej również w Polsce trylogii z Wesleyem Snipesem wzbudził w wielu osobach sporo entuzjazmu, który niestety po ostatnich doniesieniach może nieco przygasnąć. Wszystko wskazuje na to, że nowa produkcja Marvela nie będzie pełnokrwistym horrorem, a filmem familijnym, jak reszta produkcji studia.
Nowy "Blade" może okazać się rozczarowaniem dla widzów, którzy oczekiwali pełnokrwistego horroru. Fot. kadr z filmu "Blade – Wieczny łowca"
O remaku serii filmów "Blade" wiadomo póki co niewiele. W tytułowej roli głównej ma wystąpić oscarowy aktor Mahershala Ali ("Green Book", "Detektyw"), a za scenariusz odpowiadać będzie Osei-Kuffour ("Watchmen", "Hunters").

Niepokój fanów wzbudziła jednak wypowiedź Kevina Feige'a, czyli szefa Marvel Studios, który dość jasno wyraził swoje stanowisko na temat realizowania przez studio filmów dla dorosłych.
Czytaj także: Jest zwiastun nowego "Mortal Kombat". Trailer zapowiada, że będzie brutalnie i krwawo
– Wszystko, co obecnie robimy, jest skierowane zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Rozumiem, że pytanie dotyczy treści dla dorosłych i kategorii R. Tutaj wyjątkiem jest "Deadpool", który zdążył już zaznaczyć swoją przynależność do określonej konwencji i określonej kategorii wiekowej – powiedział w wywiadzie cytowanym przez portal Cinema Blend.


– Obiecaliśmy, że nie będziemy tego zmieniać, kiedy zaczniemy pracę nad nowym filmem o "Deadpoolu" – i tak się stało. Poza tym jednym przypadkiem nie natrafiliśmy na fabułę, historię ani postać, która wymagałaby odejścia od PG-13 i tonacji, jakiej używaliśmy dotychczas – oznajmił szef Marvel Studios.

Osoby czekające na nowego "Blade'a" zmartwił fakt, że Feige wskazał Deadpoola jako jedyną postać w uniwersum, której historia kwalifikowałaby się pod PG-13. Wszystko wskazuje więc na to, że film o pół-człowieku, pół-wampirze polującym na krwiopijców również będzie przeznaczony raczej dla dzieci i młodzieży, a fani nie uświadczą w nim znanych z trylogii z Wesleyem Snipesem krwawych i brutalnych scen.
Czytaj także: Nie napisał książki, ale ma czas na seriale. Martin twórcą nowej produkcji HBO