Paszport covidowy przed wakacjami 2021. O co chodzi w "digital green pass"? [WYJAŚNIAMY]

Monika Piorun
Wkrótce swobodne podróżowanie po Europie ma ułatwić "cyfrowa zielona karta" (tzw. digital green pass), która potwierdzi, że zostaliśmy zaszczepieni przeciwko covid-19. Komisja Europejska od marca rozpoczyna prace nad stworzeniem dokumentu pomocnego w czasie przemieszczania się po krajach należących do UE. "Paszport covidowy" ma być dostępny jeszcze przed rozpoczęciem sezonu letniego 2021.
Unia Europejska planuje, by jeszcze przed wakacjami wprowadzić specjalne cyfrowe zaświadczenia poświadczające szczepienie na covid-19 (tzw. digital green pass), które umożliwią swobodne przemieszczanie się pomiędzy krajami UE. Fot. travelwild /123RF


Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała, że jeszcze w marcu 2021 zostanie przedstawiony wniosek legislacyjny dotyczący "cyfrowej zielonej przepustki" (The Digital Green Pass), która miałaby ułatwić przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi krajami UE w czasie pandemii covid-19.

Cyfrowe paszporty covidowe — nowy dokument dostępny już od wakacji 2021?

"Covidowa zielona karta" miałaby przede wszystkim:




Unijne władze zapewniają, że "paszport covidowy" ma "szanować ochronę danych osobowych, bezpieczeństwo oraz prywatność" osób, które będą się nim posługiwać.

Sam fakt posiadania takiego cyfrowego dokumentu ma zaś wyraźnie ułatwić podróżowanie w reżimie sanitarnym i ma na celu jak najszybsze umożliwienie powrotu do sytuacji związanej z przemieszczaniem się w celach zarobkowych lub turystycznych sprzed pandemii covid-19.

Na powrót turystów najbardziej liczą kraje z południa i zachodniej części Europy (m.in. Hiszpania, Portugalia i Grecja). Nadal jednak nie wszystkie państwa UE są zgodne co do tego, by tylko zaszczepieni na covd-19 mogli liczyć na swobodne przemieszczanie się pomiędzy granicami.

Choć Komisja Europejska zapewnia, że nie zamierza dyskryminować tych, którzy z różnych powodów nie przyjęli do tej pory szczepionki na covid-19, to m.in. takie kraje jak Francja, Belgia czy Holandia już głośno protestują przeciwko nierównemu traktowaniu zaszczepionych podczas przemieszczania się po Europie (dotąd nie wykazano, by przyjęcie szczepionki wykluczało możliwość dalszego przenoszenia koronawirusa).

Nadal trwają pracę nad powstaniem nowej Europejskiej Karty Szczepień, ale dotąd nie ujawniono szczegółów na temat tego, do czego uprawniać miałby taki dokument.

Swobodne podróżowanie tylko dla zaszczepionych preparatami z europejskim atestem?

Ze względu na to, że "cyfrowe paszporty covidowe" mają poświadczać tylko szczepienie takimi preparatami, które są dopuszczone do użytku na terenie UE, nie będą mogły potwierdzać przyjęcie szczepionek m.in. chińskiej lub rosyjskiej produkcji.

Donald Tusk w rozmowie z TVN24 zaznaczył, że nowy dokument ułatwiający podróżowanie Europejczykom będzie dotyczył tylko osób, które przyjęły szczepionki z europejskim atestem, dlatego jego zdaniem:

Dzisiaj łatwo robić takie propagandowe zamieszanie, że jesteśmy otwarci na chińską, czy rosyjską szczepionkę, ale za chwilę Polacy będą chcieli wyjeżdżać, pójść do pracy, skorzystać z hotelu, wsiąść do samolotu itd. I łatwiej będzie, jeśli będą mieli certyfikat szczepionkowy, a dzisiaj chińska, czy rosyjska szczepionka takiego certyfikatu nie ma.

Z kolei obywatele takich krajów jak Niemcy opowiadają się za dużo szerszym wykorzystaniem "paszportów covidowych", które miałyby ułatwić nie tylko przemieszczanie się pomiędzy granicami, ale także umożliwiłyby łatwiejszy dostęp np. do korzystania z siłowni, teatrów itp. oraz brania udziału w wydarzeniach kulturalnych i sportowych.

Jak donosi "Deutsche Welle", za takim rozwiązaniem (od września 2021, kiedy według szacunków większość obywateli zdąży już przyjąć szczepionkę), opowiada się ponad 40 proc. Niemców. Podobne przepisy dotyczące tzw. "zielonych przepustek" dla zaszczepionych na covid-19 wprowadził Izrael. Cyfrowy dokument dostępny w postaci aplikacji na telefon komórkowy jest ważny w tym kraju przez 6 miesięcy od daty drugiej dawki szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 i ułatwia dostęp do miejsc, w których obowiązują restrykcje związane z pandemią covid-19.

Izrael wprowadził cyfrowe "zielone przepustki". Informatycy... odradzają, by z nich korzystać

Przeciwnicy wprowadzania na szerszą skalę takich rozwiązań technologicznych twierdzą z kolei, że taka opcja dyskryminuje przede wszystkim Palestyńczyków ze Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu, którzy w przeciwieństwie do obywateli Izraela nie mają tak szerokiego dostępu do programu szczepień.

Prof. Orr Dunkelman, doświadczony informatyk z Uniwersytetu w Hajfie, cytowany przez prestiżowy MIT Technology Review zwraca uwagę także na inne problemy związane z wykorzystaniem informacji, do których można mieć dostęp poprzez rządowe aplikacje dla zaszczepionych. Zdaniem prof. Dunkelmana, aplikacje nazywane "zielonymi przepustkami" oparte są na starych systemach szyfrowania, które mogą naruszać bezpieczeństwo danych korzystających z nich osób. Niestety ze względu na to, że nie korzystają one z oprogramowania typu open source, żaden niezależny ekspert nie jest w stanie zweryfikować, czy obawy o naruszenie prywatności w takich przypadkach są uzasadnione.

Profesor informatyki z Uniwersytetu w Hajfie w komentarzu dla MIT Review zaleca... korzystanie z papierowych zaświadczeń potwierdzających szczepienie na covid-19 zamiast ściągania aplikacji rekomendowanych przez władze.
Czytaj także: "Paszport covidowy", czyli o co chodzi z kodami QR i aplikacją "Zaszczepieni"?

Dowiedz się więcej: