Monika Zamachowska informuje, że wraca do zawodu. I wspomina o rozwodzie tuż przed 7. rocznicą ślubu

Bartosz Świderski
W połowie lutego Monika Zamachowska ogłosiła, że otwiera agencję Public Relations i podzieliła się fotkami z sesji wizerunkowej. Teraz publikuje kolejne zdjęcia. Jednocześnie w "Twoim Imperium" można aktualnie przeczytać, że dziennikarka zdaje sobie sprawę, że jej małżeństwo jest obarczone ryzykiem rozwodu. Czyżby Zamachowska zaczynała nową drogę życia?
Monika Zamachowska fot. Instagram / monikazamachowska
Monika Zamachowska, która w kwietniu będzie obchodziła swoje 49. urodziny, na łamach "Twojego Imperium" podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat małżeństwa ze Zbigniewem Zamachowskim.
W tym roku przypada siódma rocznica ślubu tej dwójki, który był szeroko komentowany w mediach ze względu na rozstanie Zamachowskiego z poprzednią żoną, z którą ma czworo dzieci. Oliwy do ognia plotek dolewała i sama dziennikarka, co i rusz komentująca swój związek z aktorem.

Gdy już wydawać by się mogło, że plotki na ich temat wreszcie ucichły, Zamachowska znów postanowiła udzielić się medialnie. "Twojemu Imperium" powiedziała, że jako że zarówno dla niej jak i dla Zbyszka to trzecie małżeństwo, zdawali sobie sprawę z ryzyka.


"Oboje doskonale więc wiemy, że wszystko może się skończyć. Nie mamy wspólnych dzieci, które mogą być mocnym spoiwem rodziny, choć nie muszą" – czytamy w tygodniku.
Niezależnie od tego, czy Zamachowska sugerowała w ten sposób zakończenie związku, wiadomo, że wkracza na nową drogę przynajmniej zawodowo. Była prowadząca "Pytania na śniadanie" podzieliła się z obserwatorami na Instagramie informacją, że niebawem otwiera własną agencję PR.

Być może to efekt przewidywanych przez nią już w kwietniu zeszłego roku problemów finansowych wynikających z pandemii.

Wbrew pozorom Monika Zamachowska ma już pewne doświadczenie w branży, choć zdobyte kilkanaście lat temu. Po studiach (ukończyła iberystykę) pracowała w biurze reklamy, a także w dziale PR marki Dell.
Czytaj także: Zamachowska szczerze o pracy w śniadaniówce TVP. "Żałuję, że za długo tam siedziałam"