Niemiecki dziennik nazwał Żyłę "klaunem". Śmiech skoczka motywem przewodnim artykułu

Karol Górski
Na stronie "Süddeutsche Zeitung" pojawił się dość surowy dla Piotra Żyły tekst, w którym obrywa mu się za specyficzny styl bycia. W bawarskiej redakcji zwrócono uwagę na częste wybuchy śmiechu u polskiego skoczka i przypominano, że za robienie z siebie "klauna" Żyła obrywał nawet od trenera.
Dziennikarz z Niemiec skupił się w swoim tekście na stylu bycia Żyły. Fot. Instagram / Piotr Żyła
Autorem tekstu "Süddeutsche Zeitung" poświęconego Piotrowi Żyle jest Volker Kreisel. Niemiecki dziennikarz nazywa polskiego skoczka "klaunem", przypominając, że tak określił go kiedyś były szkoleniowiec Polaków, Stefan Horngacher. Podkreśla, że Żyła cały czas się śmieje, niezależnie od okoliczności.

"Skoki narciarskie to poważna sprawa i nie ma w nich miejsca na żarty. Ok, zawodnicy są szczęśliwi, gdy dobrze skoczą, ale radość szybko zostaje opanowana (...) Rzadkością są skoczkowie, którzy są bardzo otwarci, a skoczkowie, którzy są zwykłymi klaunami, w ogóle nie istnieją. Ale moment – jeden taki tam był!" – czytamy w tekście Kreisela.
Dziennikarz wyjaśnia, że chodzi o "Polaka, który musiał zostać sprowadzony na ziemię przez trenera". "Jak on się nazywał? Macie rację: Piotr Żyła. Ten, który tak głośno się śmiał po każdym zadowalającym skoku, że wydawało się, iż będzie śmiesznie, gdy pewnego razu zostanie mistrzem świata. W sobotę Żyła został mistrzem świata" – kontynuuje Kreisel.


W dalszej części tekstu Niemiec opisuje, jak wyglądały rozmowy Piotra Żyły z dziennikarzami w Oberstdorfie. Zwraca uwagę, że zdecydowanie najczęściej wypowiadaną przez skoczka frazą było "Ahahahahaha!", które jest zresztą również tytułem opublikowanego w "Süddeutsche Zeitung" artykułu.

Trzeba przyznać, że po sobotnim zwycięstwie Piotr Żyła kipiał energią i dobrym humorem jeszcze bardziej niż na co dzień. Nieco bardziej poważną twarz zaprezentował po dekoracji medalowej. W trakcie wywiadu skoczek zachował się z klasą, gdy zaproponował, by przerwać rozmowę i wysłuchać niemieckiego hymnu.
Czytaj także: Nieoficjalnie: kolejne konkursy w Planicy zamiast Vikersund. Granerud pewny Kryształowej Kuli
źródło: "Süddeutsche Zeitung"