Ujawniono, ile zarabiają członkowie komisji ds. pedofili. To nawet pięciocyfrowe kwoty

Anna Świerczek
Posłowie Koalicji Obywatelskiej kilkanaście dni temu skierowali do komisji ds. pedofilii liczne pytania w ramach kontroli poselskiej. W środę politycy uzyskali odpowiedzi na piśmie. Przekazano, że do 9 marca komisja zajęła się 190 sprawami i nie wpisała nikogo do rejestru pedofilów. Ujawniono też informacje dotyczące zarobków członków komisji.
Podano zarobki członków komisji ds. pedofilii. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W ramach odpowiedzi na pytania Kamili Gasiuk-Pihowicz, Katarzyny Piekarskiej i Dariusza Jońskiego komisja ds. pedofilii poinformowała, że do 9 marca zajęła się 190 sprawami, z czego 53 zgłoszenia dotyczyły osób duchownych.

Ponadto komisja przekazała 81 zgłoszeń dotyczących popełnienia przestępstwa pedofilii lub niezawiadomienia organów ścigania do prokuratury. Komisja nie wydała natomiast jeszcze postanowień o wpisie do rejestru pedofilów.

W dokumentach pojawiła się również informacja dotycząca pensji członków komisji ds. pedofilii. Powołano się na rozporządzenie prezydenta z 25 stycznia 2002 r. o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe i poinformowano, że średnie zarobki członków komisji wynoszą miesięcznie 10 915,60 zł brutto (7786,36 zł netto).
Podane w oficjalnej odpowiedzi informacje nie wystarczyły posłom Koalicji Obywatelskiej. Katarzyna Piekarska zaznaczyła, że zaniepokojenie polityków wzbudziły też ostatnio informacje o zaginięciu w prokuraturze części akt zmarłego niedawno ks. Andrzeja Dymera.


– Ustaliliśmy, że członkowie komisji wraz z przewodniczącym pojawią się 13 kwietnia na posiedzeniu naszego zespołu parlamentarnego, w celu przekazania informacji o działaniach komisji. Po dzisiejszej rozmowie zdecydowaliśmy się też zaprosić policję i prokuraturę, bo widzimy, że ze strony prokuratury działania nie są wystarczająco zdecydowane – przekazał Dariusz Joński.
Pod koniec lutego informowaliśmy w naTemat.pl, że posłowie KO po raz trzeci nie zostali wpuszczeni do biur państwowej komisji ds. pedofilii. Udali się do niej nie tylko z kontrolą, ale też w sprawie mężczyzny, który w przeszłości był molestowany przez księdza.
Czytaj także: Kmieciak zachęca, by zgłaszać sprawy do komisji ds. pedofilii. Posłom KO to jednak uniemożliwiono


źródło: polsatnews.pl