Wciąż palimy, ale coraz częściej “wapujemy”. E-papierosy pomagają w rzucaniu nałogu?

Monika Przybysz
Jak sprawić, żeby papierosy znikły z naszego życia? Może przydałaby się czarodziejska różdżka? Wielu palaczy… poniekąd tak właśnie robi. Jak pokazują wyniki najnowszego Eurbarometru, coraz skuteczniejszą bronią w walce z nałogiem stają się bowiem e-papierosy.
Fot. 123rf.com / Christian Horz
“Magiczne” właściwości e-papierosów czy innych alternatywnych wyrobów tytoniowych sprowadzają się do znaczącego obniżenia szkodliwości ich stosowania. W przeciwieństwie do palenia papierosów, w trakcie “wapowania” nie zachodzi reakcja spalania tytoniu, a co za tym idzie, do naszego organizmu nie uwalniają się rakotwórcze substancje smoliste.


I choć sama nikotyna nie jest dla zdrowia obojętna, wielu palaczy chcących zerwać z nałogiem, sięga właśnie po e-papierosy. Liczba osób, które właśnie w ten sposób redukują szkody wynikające z palenia, z roku na rok rośnie, czego dowodem są wyniki najnowszego badania Eurobarometru.

Rzucanie przez wapowanie coraz popularniejsze

Z badania zrealizowanego na zlecenie Komisji Europejskiej wynika, że choć papierosy wciąż pozostają najpopularniejszym wyrobem tytoniowym wśród palaczy w UE (78 proc. regularnych użytkowników) to niemal połowa z tych, którzy próbowali rzucić palenie, posiłkowała się e-papierosami (47 proc.).

Jeśli chodzi o skuteczność e-papierosów w walce z nałogiem, zaledwie 22 proc. ankietowanych stwierdziło, że wapowanie nie pomogło w porzuceniu lub ograniczeniu palenia. W porównaniu z poprzednim badaniem, przeprowadzonym w 2017 roku, odsetek ten jest znacząco niższy — wcześniej wynosił aż 52 proc.

Widać więc wyraźnie, że coraz więcej dorosłych palaczy w Europie uważa wapowanie za efektywny zamiennik tradycyjnego palenia. Największy odsetek zwolenników tej metody znajdziemy w Holandii oraz Wielkiej Brytanii. Tam liczba “tradycyjnych” palaczy jest obecnie najniższa — odpowiednio 54 i 62 proc.

Brytyjczycy liderami redukcji szkód

Mieszkańcy Wysp są liderami, jeśli chodzi o stosowanie strategii redukcji szkód wywołanych paleniem tradycyjnych papierosów. Przedstawiciele tamtejszej służby zdrowia wyszli z założenia, że skoro opieka nad “twardymi” palaczami generuje ogromne koszty i obciąża budżety na ochronę zdrowia, a nawoływania do radykalnego zerwania z nałogiem nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, warto zwrócić się ku promocji alternatywnych metod, takich jak wapowanie czy podgrzewanie tytoniu.

Co ważne, raport przedstawiony przez Public Health England nie potwierdza tezy, mówiącej o tym, że e-papierosy systematycznie zyskują popularność wśród młodzieży. To właśnie obawa przed nieumyślną promocją wapowania wśród dzieci i młodzieży powstrzymuje wiele krajów przed udzieleniem jednoznacznego metodą alternatywnym.

Tymczasem, zdaniem brytyjskich badaczy, wyniki nie wykazały tendencji wzrostowej. Eksperci PHE zaznaczają jednak, że należy stale monitorować zachowania młodzieży, jeśli chodzi o używanie nikotyny. Wnioski te zdaje się potwierdzać również Eurobarometr, z którego wynika, że dla zdecydowanej większości palaczy pierwszy kontakt z nikotyną miał formę papierosa, a nie produktu innego rodzaju.

Z raportu sporządzonego przez Public Health England dowiemy się również, że liczba użytkowników e-papierosów w Wielkiej Brytanii w roku 2020 wynosiła 2,7 mln (a liczba tradycyjnych palaczy: 6-7 mln). W rankingu metod rzucania palenia, wapowanie zajmuje na Wyspach pierwsze miejsce. Brytyjczycy wybierają e-papierosy jako wiodącą metodę lub stosują je w połączeniu z innymi metodami.

Jakie e-papierosy są najpopularniejsze?

Jeśli chodzi o preferowane typy e-papierosów, największą popularnością cieszą się tzw. systemy otwarte, czyli urządzenia do wapowania z pojemnikami na płyn — wybiera je blisko 80 proc. e-palaczy. Drugie miejsce zajmują e-papierosy z systemami zamkniętymi —15,8 proc., a trzecie — e-papierosy jednorazowe. Wśród systemów zamkniętych największą popularnością w 2020 roku cieszyła się marka Vype, obecnie Vuse.

Vuse ePen to e-papieros działający w zamkniętym systemie z fabrycznie napełnionymi wkładami, które można wymieniać w dowolnym momencie. Zalety tego typu rozwiązania są jednak nie tylko praktyczne. Korzystanie z gotowych wkładów to gwarancja bezpieczeństwa oraz dowód na to, że liquid został gruntownie przebadany laboratoryjnie.

Z badań wynika, że e-palacze najczęściej wybierają liquidy o smakach owocowym, tytoniowym oraz mentolowym. Płyny mogą różnić się również pod względem zawartości nikotyny i tu, co ciekawe, najpopularniejsze są te o średnim stężeniu 6 mg/ml, a nie te, które zawierają największą dopuszczalną przez dyrektywę tytoniową “moc”.