Anna Dymna rozprawia się z koronasceptykami. Nawiązała do choroby Piasecznego
Można powiedzieć, że Anna Dymna doświadczyła koronawirusa na własnej skórze. Jej mąż Krzysztof Orzechowski trafił do szpitala z powodu covid-19. Teraz aktorka postanowiła skomentować zachowanie osób bagatelizujących epidemię. "Przepłakałam kilka nocy, gdy dotarły do mnie okrutne i absurdalne słowa, że w szpitalach ponoć leżą statyści" – napisała.
Parę miesięcy temu ze łzami w oczach poinformowała na antenie TVN24, że lekarze walczą o życie jej męża Krzysztofa Orzechowskiego.
– Mój mąż od czternastu dni walczy, a od dwóch dni jest w szpitalu i teraz lekarze walczą o jego zdrowie i życie. Bardzo im dziękuję, że są. Widzę, jak pracują i jestem pełna podziwu - to są bohaterowie – powiedziała na antenie Anna Dymna.
"Od miesięcy panuje niezrozumiała paranoja: jedni ludzie cierpią, umierają, inni ratują ich, narażając swoje zdrowie i życie. A jeszcze inni wyśmiewają się z nich i zarzucają oszustwa" – zauważyła Dymna. Jak sama przyznała, popłakała się, gdy usłyszała, że niektórzy ludzie uważają, że pacjenci chorzy na covid-19 to statyści.
Aktorka skomentowała także ostatnie doniesienia o chorobie Andrzeja Piasecznego. Dostało się Violi Kołakowskiej, która nazwała piosenkarza "kiepskim aktorem". "To głupota i okrucieństwo szkodliwe społecznie. Namawia przecież do lekceważenia wszelkich objawów zarażenia Covidem. A to owocuje rozprzestrzenianiem się pandemii" – dodała Dymna.
Czytaj także: Kolejny odlot Kołakowskiej. Uderza w Lewandowską i chce ratowania dzieci z rąk Iluminatów
źródło: "Mimo Wszystko"