Ex-Maanam wróci na scenę. Wiadomo, kto zajmie miejsce Kory

Weronika Tomaszewska-Michalak
Ex-Maanam wraca na scenę. Zespół poinformował o tym swoich fanów w poście na Facebooku. "Tak naprawdę to ona jest jak Kora" – mówi o nowej wokalistce gitarzysta Ryszard Olesiński.
Wiadomo, kto zastąpi Korę. Fot. Stefan Romanik / Agencja Gazeta
28 lipca 2018 roku zmarła legendarna artystka rockowa zespołu Maanam. Kora przez wiele lat walczyła z nowotworem jajników. Tę walkę przegrała w wieku 67 lat. Hity w jej wykonaniu takie jak: "Krakowski spleen" czy "Cykady na cykladach" do dziś śpiewa kilka generacji Polaków.
Maanam zakończył swoją działalność w 2008 roku. Potem Marek Jackowski chciał wznowić grupę, nazywając ją "Złoty Maanam". Wybrano nawet wokalistkę Karolinę Leszko, która zabłysnęła swoim talentem wokalnym w programie "Szansa na sukces".

W takim składzie działali przez kolejnych sześć lat. Po czym Leszko postanowiła odejść z zespołu. W 2019 roku znów zmieniono jego nazwę na "Ex-Maanam".
Czytaj także: Wokalistka Złotego Maanamu boi się o siebie i swoje dzieci. Grożą jej "fani" Kory
Jak się teraz okazuje muzycy już niebawem wrócą do koncertowania. W najnowszym wpisie ujawniono, że do grupy znów dołączy Karolina Leszko.


"Naszą wokalistką w exMaanam ponownie została jedyna, prawdziwa, niepowtarzalna – Karolina Leszko, z którą już wcześniej współdziałaliśmy przez prawie 6 lat. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że razem najlepiej czujemy rock and roll i naszą współpracę powinniśmy kontynuować" – czytamy w poście. "Dzięki temu, że jesteście z nami na koncertach, widzimy jak bardzo potrzebne są nasze występy i jak wspaniale bawicie się przy utworach powstałych nawet 40 lat temu (...) Już wkrótce, na ile warunki pozwolą, przystąpimy do pracy nad nowym utworem – z wokalem Karoliny" – dodano.

Gitarzysta Ex-Maanamu w rozmowie z portalem pomponik.pl wyznał, że wraz z kolegami z zespołu postanowił znów odezwać się do piosenkarki. – Tak naprawdę to ona jest jak Kora. Marek wyczuł to pierwszy. Teraz nie dziwię mu się, że tak bardzo chciał widzieć Karolinę na scenie. Miał we wszystkim rację, a my popełniliśmy błąd, zapominając o tym – mówił Ryszard Olesiński.
Czytaj także: "Była całą epoką w naszej kulturze". Profesor Środa wspomina Korę