"Ogromne rozczarowanie". Młynarska oburzona reakcją Jandy na mobbing w szkołach aktorskich

Bartosz Świderski
Sprawa mobbingu w szkołach aktorskich wywołała już komentarze znanych osób. Wielu nie spodobała się reakcja Krystyny Jandy, która zapewniła, że z niczym takim w swojej karierze się nie spotkała. Na słowa znanej aktorki zareagowała Paulina Młynarska.
Paulina Młynarska jest oburzona reakcją Krystyny Jandy na ujawnione przypadki mobbingu w szkołach aktorskich. Fot. Jakub Orzechowski i Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Ostatnio wielu aktorów opowiedziało o przemocy, jakiej doświadczali w szkołach teatralnych. Jako pierwsza głos zabrała absolwentka łódzkiej filmówki Anna Paliga. Wyznała, że wykładowcy znęcali się nad studentami fizycznie i psychicznie.
Krystyna Janda w reakcji na między innymi ten głos broniła reputacji środowiska aktorskiego. Nie pochylała się nad ofiarami przemocy. Nie spodobało się to Paulinie Młynarskiej, która krytycznie odniosła się do opinii Jandy. "Po kilku dniach dawania w swoich mediach społecznościowych forum do podważania wiarygodności młodych osób, które odważnie wystąpiły przeciwko przemocy w szkołach teatralnych, pani Krystyna Janda nareszcie zajęła osobiste stanowisko wobec tego zjawiska i udzieliła wywiadu dla Onet" – napisała Paulina Młynarska.


"Przesłanie? Pani Krystyna Janda niczego takiego nie doświadczyła, a poza tym martwi ją, że: "Obraz całego środowiska zostaje zabrudzony, zakłamany. Te oskarżenia rzutują na całe środowisko, które jest naprawdę wspaniałe. Jest w nim wielu ludzi po prostu nadzwyczajnych - zawodowo, intelektualnie, moralnie, etycznie. Jeśli przeczyta pan teraz komentarze, najczęściej prostackie, to nagle całe środowisko jest potępione w czambuł. Z tym się nie zgadzam" – cytowała Młynarska Jandę.

"Córce Wojciecha Młynarskiego z pewnością nie spodobała się taka interpretacja. Nic o osobach, które od kilku dni dzielą się w sieci szokującymi opisami doznanych traum, zresztą na każdym kroku podkreślając, że trafiali także na wspaniałych pedagogów i kochają swój zawód. Ani słowa empatii, jakiegoś elementarnego współczucia wobec opisywanych przez nie doświadczeń" – zaznaczyła.

Młynarska zarzuciła Jandzie brak zatroskania o los ludzi, którzy pisali o załamaniach psychicznych, myślach samobójczych, zniszczeniu poczucia własnej wartości.

"Liczą się osobiste doświadczenia Pani Krystyny Jandy oraz dobro 'wspaniałego środowiska'. Dla mnie ogromne rozczarowanie" – podsumowała Paulina Młynarska.
Czytaj także: Absolwenci szkół aktorskich przerywają milczenie. Domańska: Spotkała mnie tam straszna rzecz