Celebryci myślą, że COVID-19 na Zanzibarze nie istnieje. No to teraz się zdziwią!
Karolina Korwin-Piotrowska podzieliła się na Instagramie ważnym postem dr Łukasza Durajskiego, który prowadzi popularne konto "Doktorek Radzi". Dziennikarka rzuciła tylko wymownie: "wyślijcie to do celebrytów". Ten wpis powinien otworzyć oczy nieodpowiedzialnym wczasowiczom.
Karolina Korwin-Piotrowska miała odwagę wsadzić kij w mrowisko i zmusić polską śmietankę celebrycką do głębszych refleksji na temat takich wakacji. Zrepostowała wpis z profilu doktora Łukasza Durajskiego. Największym szokiem dla rodzimych gwiazd może okazać się fakt, że na Zanzibarze jest 4. stopień (najwyższy) zagrożenia koronawirusowego.
"Na Zanzibarze jest COVID-19"; "lokalna społeczność nie nosi masek, nie stosuje dystansu społecznego"; "o COVID wiemy tu na miejscu zbyt mało, bo nikt nie jest testowany"; "testy są mało wiarygodne, bo często pobranie jest źle realizowane"; "zdarza się, że personelowi brakuje masek"; "nie ma testów (nie równa się) nie ma COVIDa"; "lokalna społeczność uważa, że COVID ich nie dotyka, bo jedzą kurkumę i piją imbir"; "ochrona zdrowia nie jest obciążona, bo jej tutaj nie ma".
"Celebryci nie mają racji (jak zwykle), nie słuchajcie bzdur. Poznałem tu wspaniałych i zaangażowanych lekarzy, których jest garstka. Absolutnie odradzam" – podsumował doktor, który miał okazję przekonać się na własnej skórze, jak wygląda pandemia na Zanzibarze.
Czytaj także: Karolina Korwin Piotrowska już się zaszczepiła przeciw COVID-19. "Działa wszystko jak w zegarku"