Prawie 80 tys. kibiców na meczu futbolu australijskiego. Rekord frekwencji od początku pandemii

Karol Górski
Podczas niedzielnego meczu futbolu australijskiego pomiędzy Collingwood Magpies a Essendon Bombers na trybunach Melbourne Cricket Ground zasiadło ponad 78 tys. kibiców. To najwyższa frekwencja na obiekcie sportowym od początku pandemii.
Obrazek, którego na stadionach nie widzieliśmy od długiego czasu. Fot. Twitter / @LaurenceRosen



Jest to najwyższa frekwencja podczas imprezy sportowej od początku pandemii koronawirusa. Do tej pory palma pierwszeństwa w tej kategorii należała do ok. 67-tysięcznego tłumu, który w marcu obserwował mecz krykieta pomiędzy Indiami a Anglią w Ahmedabadzie. Wtedy indyjski obiekt wypełniony był w połowie.


Tyle że powrót na trybuny w Indiach w obecnej sytuacji był, delikatnie mówiąc, niezbyt rozsądnym ruchem. Od kilku tygodni kraj ten jest światowym epicentrum koronawirusa. W zeszłym tygodniu odnotowano tam najwyższy przyrost liczby zakażeń od początku pandemii – zarówno w skali krajowej, jak i globalnej.

Na przekór pandemicznym obostrzeniom poszli również w Teksasie. Na początku kwietnia mecz jednej z baseballowych drużyn z perspektywy trybun obejrzało prawie 40 tys. widzów. Decyzja o wpuszczeniu tak dużej liczby kibiców spotkała się z krytyką prezydenta Joe Bidena, który podkreślił, że nie było to odpowiedzialne.

W przypadku Melbourne mowa o powrocie zdecydowanie bardziej kontrolowanym i uzasadnionym. Sytuacja epidemiczna w Australii jest naprawdę stabilna. Od kilku miesięcy dzienne przyrosty utrzymują się na poziomie kilku, kilkunastu nowych przypadków. Czasem ta liczba wzrasta do kilkudziesięciu zakażeń, ale i tak mowa o raportach zupełnie innych niż te, które publikuje choćby polskie MSZ.
Czytaj także: Tegoroczne Oscary rozdano... na dworcu. Union Station w Los Angeles było nie do poznania [ZDJĘCIA]