Legia Warszawa mistrzem Polski bez wychodzenia na boisko! Rywale oddali tytuł Wojskowym

Krzysztof Gaweł
Legia Warszawa nie musiała wychodzić w środę na boisko, by wywalczyć 15. tytuł mistrzów Polski. Wszystko dzięki piłkarzom Jagiellonii Białystok, którzy zremisowali na swoim boisku 0:0 z Rakowem Częstochowa. Taki wynik oznacza, że już nikt nie wyprzedzi Wojskowych w tabeli PKO Ekstraklasy w sezonie 2020/2021. Warszawianie znów zagrają o Ligę Mistrzów i znów nie mieli sobie równych na krajowym podwórku.
Legia Warszawa została w środę mistrzem Polski po raz 15. w historii PKO Ekstraklasy Fot. Legia Warszawa
Piłkarze Rakowa Częstochowa w środę rozgrywali awansem mecz 28. kolejki PKO Esktraklasy - w niedzielę 2 maja czeka ich walka o Puchar Polski w Lublinie - a mierzyli się w Białymstoku z miejscową Jagiellonią. Wygrana dawała częstochowianom pozycję wicelidera rozgrywek, porażka lub remis oznaczały tytuł mistrzowski dla Legii Warszawa.
Czytaj także: Legia Warszawa blisko mistrzostwa Polski. Koronacja w meczu z odwiecznym rywalem?

Pojedynek rozpoczął się lepiej dla miejscowych, wynik od razu powinien otworzyć Jesus Imaz, ale na posterunku był Dominik Holec. W odpowiedzi próbował szczęścia Vladislavs Gutkovskis, ale chybił celu. Świetne sytuacje mieli również Bartosz Bida i Jarosław Jach, ale wynik nie drgnął. Mógł w 42. minucie, gdy sędzia podyktował jedenastkę dla gospodarzy.


Zdaniem Bartosza Frankowskiego Jarosław Jach faulował rywala w swoim polu karnym. Arbiter sprawdził jeszcze całą sytuację za pomocą VAR i... karnego anulował, bo faulu nie było. Piłkarze Jagi nie wyglądali na zadowolonych, za to częstochowianie odetchnęli i mogli ze spokojem zejść do szatni, by wymyślić jak pokonać dumę Podlasia i zgarnąć trzy "oczka".

W ten sposób po 45 minutach gry Legia Warszawa była mistrzem Polski, bo na trzy kolejki przed końcem rozgrywek ma dziewięć punktów zapasu nad Pogonią Szczecin i w wirtualnej tabeli nad Rakowem, który musiał wygrać, by zachować szansę na tytuł. W Warszawie czekali na wynik w Białymstoku, mrożąc szampany i gotując się do ich otwarcia.

W drugiej połowie meczu w stolicy Podlasia Raków Częstochowa atakował, napierał i szukał jedynego gola dającego trzy bezcenne punkty. Nie znalazł, choć blisko szczęścia byli Marcin Cebula czy Petr Schwarz. Wynik 0:0 oznacza, że nikt już nie dopadnie Legii Warszawa w tabeli PKO Ekstraklasy.

Piłkarze Czesława Michniewicza dopięli swego, mają tytuł i są mistrzem, a fetować mogą kolejny triumf na Łazienkowskiej 3 w meczu z Wisłą Kraków 1 maja. Legia zdobyła mistrzostwo Polski po raz piętnasty w historii, co jest rekordem rozgrywek. W ostatnich pięciu latach tytuł zdobywała cztery razy i jest na krajowym podwórku hegemonem.

Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 0:0