Wrócił temat śmierci Monroe. Ukazał się dokument sugerujący udział brata Kennedy'ego
Teorii spiskowych wokół śmierci Marilyn Monroe powstało tyle, że trudno jest je zliczyć. Jedna z najbardziej popularnych mówi o upozorowanym samobójstwie gwiazdy Hollywood i przestępstwie dokonanym z rąk brata Johna F. Kennedy'ego. Były detektyw opublikuje książkę, w którym napisał o wiarygodnych dokumentach sugerujących prawdziwość tej teorii.
Detektyw Mike Rothmiller, który sześć lat służył w tajnym Wywiadzie Wydziału Przestępczości Zorganizowanej policji w Los Angeles, w czwartek 8 lipca wyda książkę, w której ujawnił dokumenty Departamentu Policji Los Angeles. Na ich podstawie autor publikacji stwierdził, że Bobby Kennedy, który w latach 60. ubiegłego wieku pełnił funkcję prokuratora generalnego USA, faktycznie otruł Marilyn Monroe.
Rothmiller znalazł w kartotece m.in. dokument potwierdzający, że brat ówczesnego prezydenta, który mówił, że nie był obecny w Los Angeles w momencie śmierci Monroe, przebywał jednak w mieście. Z najnowszej pozycji dowiemy się, że Kennedy dosypał aktorce narkotyków do alkoholu i miał zwrócić się do niej słowami "lepiej zamknij usta".
Czytaj także: Czy Marilyn Monroe zginęła, bo kazał ją zamordować Kennedy? Zaskakujące tezy w nowej książce o aktorce
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut