Serialowa żona Billa Cosby'ego cieszyła się z jego uwolnienia. Wybuchła afera, teraz przeprasza
Informacja o wyjściu z więzienia Billa Cosby'ego, aktora uznanego za agresywnego drapieżnika seksualnego, zszokowała wielu. Z decyzji Sądu Najwyższego Pensylwanii cieszyła się jednak na Twitterze Phylicia Rashad, gwiazda serialu "Bill Cosby Show". Aktorka szybko skasowała kontrowersyjny tweet, a jej reakcję skrytykowały władze Uniwersytetu Harvarda, na którym Rashad jest dziekanem. Po stronie swojej koleżanki stanął jednak sam Cosby.
Z decyzji Sądu Najwyższego Pensylwanii cieszyła się jednak Phylicia Rashad, gwiazda sitcomu "Bill Cosby Show", w którym grała Clair Huxtable, żonę serialowego Cliffa, w którego wcielał się Cosby. W środę aktorka wyraziła na Twitterze radość z uwolnienia swojego kolegi.
"Wreszcie. Naprawiono straszną krzywdę – wymiar sprawiedliwości zrekompensował swoją pomyłkę" – napisała Rashad na Twitterze. Tweet aktorki został jednak ostro skrytykowany przez internatów. W rezultacie Rashad usunęła wpis, a w kolejnym tweecie podkreśliła, że "w pełni wspiera osoby, które doświadczyły nadużyć seksualnych i mówią o tym głośno".
Uniwersytet Harvarda krytykuje Phylicię Rashad
Po słowach Rashad pojawiły się głosy, że aktorka powinna stracić posadę dziekana w College'u Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Harvarda. Władze uniwersytetu szybko wydały oficjalne oświadczenie, w którym podkreśliły, że "ocaleni z napaści na tle seksualnym zawsze będą ich priorytetem"."Podczas gdy pani dziekan Rashad przyznał w swoim kolejnym tweecie, że ofiary muszą być wysłuchane i należy im wierzyć, w jej początkowym wpisie zabrakło wrażliwości na ofiary przestępstw seksualnych. Osobiste opinie kierownictwa uniwersytetu nie odzwierciedlają polityki Uniwersytetu Harvarda" – podkreśliły władze prestiżowej amerykańskiej uczelni.
Bill Cosby broni Phylicię Rashad
Tymczasem reakcja Uniwersytetu Harvarda nie spodobała się... Billowi Cosby'emu. Skazany aktor wydał oficjalne oswiadczenie, w którym bronił "wolności słowa". "Uniwersytecie Howarda, musisz wspierać wolność słowa (pani Rashad), której naucza się lub powinna być uczona codziennie w tej renomowanej szkole prawniczej, która znajduje się na twoim kampusie" – powiedział Bill Cosby.83-latek porównał media do ludzi, którzy w styczniu szturmowali Kapitol w Waszyngtonie i twierdził, że jego wyrok nie został odrzucony z powodu "formalności". "Ci sami powstańcy medialni próbują zburzyć konstytucję Stanów Zjednoczonych Ameryki w Dniu Niepodległości. To żadne formalności – to pogwałcenie praw, a my, społeczeństwo, popieramy panią Phylicię Rashad" – pisał Cosby 4 lipca.
Bill Cosby oskarżony
Przypomnijmy: w ostatnich latach słynny komik Bill Cosby został oskarżony o molestowanie przez około 60 kobiet. Jedynie Andrea Constand złożyła pozew do sądu. Jak zeznała, w 2004 roku spotkała się z Billem Cosbym w jego domu na przedmieściach Filadelfii.Aktor miał najpierw podać kobiecie narkotyki, a potem ją zgwałcić. W 2018 roku został skazany na trzy do 10 lat więzienia. Legendarnego komika uznano za "agresywnego drapieżcę seksualnego". W maju 83-latek złożył wniosek o warunkowe zwolnienie. Zostało jednak odrzucone, bo Cosby nawet nie podjął terapii.
Bill Cosby został najbardziej zapamiętany z roli Cliffa Huxtable'a w "Bill Cosby Show", sitcomie emitowanych w latach 1984-1992 w USA. W 2014 roku jego kariera załamała się, w dużej mierze ze względu o oskarżenia o przestępstwa seksualne.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut