Mówi szczerze, co myśli i nie boi się, że straci przez to kontrakty. Justyna Mazur w nowym TALK SLOW
Najpierw miała bloga. Ludzie go pokochali, w 2015 roku został blogiem roku. Chciała się rozwijać, założyła podcast, potem drugi. Po trzech latach okupuje czołówki rankingów i zdobywa nagrody. Jeśli jest kobietą sukcesu, to na pewno nie taką z kolorowych magazynów. Justyna Mazur szczerze mówi o swoich doświadczeniach związanych z depresją, byciem w przemocowym związku czy o kryzysie wiary.
Tu warto dodać, że od niedawna Justyna ma trzeci podcast. Nazywa się „Piąte przez dziesiąte” i tym razem podcasterce towarzyszy jej życiowy partner, o którym zarówno ona jak i jej społeczność mówią po prostu Krzyś. Wszystkie projekty, których podejmuje się Justyna łączy jedno: bezkompromisowa szczerość, czasem nawet zaskakująca.
Rok 2020 – mimo oczywistych trudności – dla podcasterów okazał się czasem płodnym. Ludzie zostali w domach i po całych dniach spędzanych przed monitorami komputerów szukali rozrywek dających odpoczynek zmęczonym oczom i głowom. Justyna przyznaje, że odczuła tę tendencję i zarejestrowała wzrost słuchalności.
Ale miniony rok to nie tylko dobre statystyki jej podcastów. To także moment, w którym postanowiła zrealizować jedno ze swoich marzeń – napisała książkę („Małe końce świata”). A do tego zadebiutowała jako prowadząca program telewizyjny („Jedno z nas zabije” w Crime + Investigation Polsat).
W najnowszym odcinku TALK SLOW rozmawiam z Justyną Mazur o tym, czym jest dla niej sukces, w jakim wieku poczuła, że zna swoją wartość i dlaczego było to dopiero rok temu. A także o tym, jaką cenę płaci za bezkompromisową szczerość w sieci. Czy to ma wpływ na jej kontrakty? Dużo miejsca poświęcamy też książce „Małe końce świata”, w której autorka opowiada o punktach granicznych w swoim życiu takich jak utrata bliskiej osoby, przemocowy związek czy mniej oczywistych jak np. zmiana poglądów czy zrozumienie relacji z rodzicem. Mam wrażenie, że dzięki tej książce łatwiej zrozumieć genezę tego, kim jest dzisiaj Justyna Mazur i dlaczego jest w miejscu, w którym jest. Czyli na szczycie.
POSŁUCHAJ