"W PiS nie ma szacunku dla ludzi". Senator ujawnił, jak traktowani są zwykli parlamentarzyści

Tomasz Ławnicki
Sporo cierpkich słów padło w wywiadzie senatora Jana Marii Jackowskiego dla dziennika "Polska the Times" pod adresem władz partii rządzącej. Polityk wyjawił, jak w ugrupowaniu traktowani są szeregowi posłowie i senatorowie i do czego to jego zdaniem może doprowadzić. Według Jackowskiego Zjednoczona Prawica może mieć duży problem z utrzymaniem większości, a zatem przyspieszone wybory są całkiem realne.
Jan Maria Jackowski o rządach Jarosława Kaczyńskiego w partii: W PiS nie ma szacunku dla ludzi. Fot. Andrzej Iwańczuk / East News
W środę prezes PiS Jarosław Kaczyński triumfalnie ogłosił, że do klubu powróciła posłanka Małgorzata Janowska. To teoretycznie dało Zjednoczonej Prawicy ponownie większość w Sejmie, już 232 głosów. Ale to poczucie większości zdaje się być złudne.

Senator PiS Jan Maria Jackowski nie ma złudzeń, że sytuacja w partii nie wygląda różowo. "Powiem tak: w tej chwili mamy mgławicowy układ w Sejmie. Ani opozycja nie ma większości, ani PiS nie ma stabilnej, sztywnej większości. Ona czasami jest, czasami jej nie ma" – stwierdza senator w rozmowie z "Polska the Times".


Według Jackowskiego w najbliższych miesiącach przy kluczowych głosowaniach do końca nie będzie wiadomo, jaki może być wynik i kto będzie górą: władza czy opozycja. To zaś bardzo utrudnia rządzenie. Senator nie kryje, że ten kryzys to pokłosie sytuacji wewnętrznej.
Jan Maria Jackowski
Prawo i Sprawiedliwość

Jaka jest atmosfera w Prawie i Sprawiedliwości? Jest poczucie, że ta łódka powoli zaczyna tonąć?

Przede wszystkim, myślę, że w PiS nie ma szacunku dla ludzi. Mówię to z perspektywy tego, co słyszę od szeregowych posłów i senatorów. Brak współudziału w podejmowaniu decyzji, brak elementarnego uznania dla ciężkiej pracy szeregowych posłów i senatorów, którzy w terenie robią bardzo wiele dla Prawa i Sprawiedliwości, a są traktowani przez kierownictwo tak, jak są traktowani. To bardzo poważna sprawa. Trudno zmobilizować ludzi do działania, do zaangażowania, jeśli ci uważają, że kierownictwo partii ich nie szanuje. Oni de facto w takiej sytuacji nie szanują też kierownictwa.

w rozmowie z Dorotą Kowalską
Diagnoza Jana Marii Jackowskiego brzmi gorzko. Senator przyznaje, że widać, iż PiS łamie zapisy dawnej umowy koalicyjnej z Porozumieniem Jarosława Gowina (nowej umowy wciąż nie ma), co może skutkować wypchnięciem koalicjanta z obozu Zjednoczonej Prawicy. Nie kryje też, że wielu polityków ma żal o to, jak wygląda sposób rządzenia.

"PiS zawsze deklarował, iż będzie walczył z nepotyzmem, za to krytykowaliśmy naszych poprzedników i to nie tylko z obozu PO-PSL, ale także z SLD, czy z AWS-u. Mówiliśmy, że w momencie, kiedy PiS dojdzie do władzy, będzie inaczej. Okazuje się, że wcale inaczej nie jest" – ocenia w wywiadzie Jackowski.

To nie pierwszy raz, gdy Jan Maria Jackowski krytykuje polityków ze swojego obozu i ich zachowanie. Gdy wybuchła afera z horrendalnymi wynagrodzeniami współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego, bezpośrednio kierował do niego pytania w tej bulwersującej sprawie.
Czytaj także: Jackowski Glapińskiemu nie odpuści. Przypomina, czego NBP wciąż nie ujawnił

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut