Anna Mucha opowiedziała o kulisach zwolnienia z TVP. "Nazywajmy rzeczy po imieniu"

redakcja naTemat
O tym, że Telewizja Polska nie odnowiła współpracy z Anną Muchą w ramach programu "Dance Dance Dance", wiemy już od dawna. Teraz aktorka postanowiła ujawnić kulisy jej zwolnienia. – Zwolnili, bo zwolnili – powiedziała w programie "W moim stylu" Magdy Mołek.
Anna Mucha o kulisach zwolnienia jej z TVP. Fot. Instagram.com/taannamucha
"Przerwana lekcja jurorowania. (...) Niestety, właśnie dowiedziałam się, że decyzją "zarządu TVP" moja przygoda z tym programem została przerwana" – czytamy w dawnym wpisie Anny Muchy na Instagramie. Aktorka była jurorką "Dance Dance Dance" od drugiej edycji programu. Niestety, nie pojawi się w kolejnym sezonie, którego premierę zapowiedziano na marzec.

W rozmowie z Magdą Mołek zdradziła, jak wyglądał moment utraty pracy w TVP. – Pamiętaj o tym, że straciłam posadę w "Dance, dance, dance". Zostałam zwolniona, bo zostałam zwolniona. Nazywajmy rzeczy po imieniu – stwierdziła.


Jak sama przyznała, bardzo dobrze dogadywała się z Idą Nowakowską i Robertem Kupiszem. – W momencie, kiedy się rozstawaliśmy, mimo pandemicznych warunków, żyłam w przekonaniu, że ta seria została przedłużona i to miejsce będzie tam na mnie czekało. Taka była też umowa. I któregoś dnia po prostu dowiedziałam się, że jest inaczej – wspominała.

– Próbowałam jeszcze na ten temat rozmawiać, dyskutować, ponieważ uważam, że jest to bardzo fajny format, bardzo fajny program, ale niestety nie było takiej możliwości – dodała.
Czytaj także: Na Muchę wylał się hejt za krytykę obiadu za 700 zł. Aktorka prowokuje krytyków

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut