Łotysze zadziwili świat i zdobyli złoto w koszykówce 3x3. Medalowe żniwa Pomarańczowych

Krzysztof Gaweł
Łotewscy koszykarze 3x3 wygrali olimpijski finał w Tokio i zadziwili cały świat. Niedawny rywal Biało-Czerwonych w fazie pucharowej zmagań grał jak z nut i zdobył złoty medal. W środę medalowe żniwa urządzili sobie Holendrzy, którzy w kolarstwie i wioślarstwie raz po raz sięgali po kolejne krążki. Wciąż znakomicie radzi sobie Japonia, ale złoto powędrowało też do Fidżi oraz Gruzji.
Łotysze sensacyjnie wygrali zmagania koszykówki 3x3 na igrzyskach w Tokio Fot. FIBA
Środowe zmagania medalowe rozpoczęły się w Tokio w zasadzie od rana i od rywalizacji wioślarzy na wodach kompleksu Sea Forest. Pierwsze złoto dnia zdobyły Rumunki w wyścigu dwójek podwójnych. Za nimi uplasowały się Nowozelandki oraz Holenderki.

Później triumf w rywalizacji dwójek podwójnych mężczyzn zgarnęli Francuzi, którzy zdystansowali Holendrów i Chińczyków.

Dwa złote medale wywalczyła Australia, triumfy świętowały męskie i żeńskie czwórki bez sternika/sterniczki.


Czwórka podwójna z Holandii okazała się najlepsza wśród panów.

A wśród pań triumfowały Chinki, ale tuż za nimi na metę wpadły Biało-Czerwone.

Emocje rozpaliły poranek na basenie Tokyo Aquatics Centre, gdzie rozpoczęła się pasjonująca walka o medale. Pierwsze złoto dnia wywalczyła niesamowita Ariarne Titmus z Australii, tym razem na 200 metrów stylem dowolnym.

200 metrów stylem motylkowym padło łupem Węgra Kristofa Milaka.

Legendarna Katie Ledecky (USA) wygrała wyścig na 400 metrów stylem dowolnym.

Kibiców z Japonii uradowała Ohashi Yui, najszybsza pływaczka na 200 metrów stylem zmiennym.

Ciekawie było w rywalizacji sztafet na 4x200 metrów stylem dowolnym. Złoty medal olimpijski zapewniła sobie Wielka Brytania.

W skokach do wody synchroniczne mężczyzn najlepsi okazali się z kolei Chińczycy.

Na kolarskim - w trakcie igrzysk - torze Fuji International toczyła się walka w jeździe indywidualnej na czas. Holandia wywalczyła dwa medale wśród pań, złoto dla Annemiek van Vleuten.

Najszybszym kolarzem w "czasówce" został Słoweniec Primoż Roglić.

Wielki triumf w finale olimpijski rugby "siódemek" dla Fidżi, które w boju o złoto wygrało 27:12 z Nową Zelandią. Brązowy medal wywalczyli Argentyńczycy.

Kolejny złoty medal dla Japonii to efekt znakomitej postawy judoczki Arai Chizuru w kategorii do 70 kilogramów.

Gruzin Lasha Bekauri wygrał zmagania w kategorii do 90 kilogramów, a swoją drogę do złota rozpoczął od wygranej z Piotrem Kuczerą.

Koreańscy szpadziści na planszach w Tokio nie mieli sobie równych w zawodach drużynowych.

Jeździeckie zawody ujeżdżania indywidualnego wygrała Niemka Jessica von Bredow-Werndl.

A w podnoszeniu ciężarów w kategorii do 73 kilogramów mężczyzn najlepszy był Chińczyk Zhiyong Shi, który przy okazji pobił trzy rekordy świata.

Japończyk Daiki Hashimoto był bezkonkurencyjny w gimnastycznym wieloboju mężczyzn.

Historyczne medale rozdano w zawodach koszykówki 3x3. Wśród pań wygrały zgodnie z przewidywaniami Amerykanki, które w finale ograły Rosję 18:15. Brązowy medal wygrały Chinki, które 16:14 pokonały Francuzki.

A wśród panów sensacyjnie po złoto sięgnęła Łotwa, która jeszcze w majowych kwalifikacjach ogrywali Polacy, a która w finale w Tokio wygrała z Rosją 21:18. Sborną nasz zespół pokonał za to w fazie grupowej igrzysk. Trzecie miejsce dla Serbów, którzy ograli Belgię 21:10 w meczu o trzecie miejsce.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut