Dramatyczna walka, upadek i awans Marcina Lewandowskiego. Maria Andrejczyk klasą dla siebie
Marcin Lewandowski przeżył chwile grozy w Tokio, upadł w eliminacjach biegu na 1500 metrów, ale po interwencji polskich działaczy zostanie dopuszczony do rywalizacji w półfinale. Maria Andrejczyk już pierwszym rzutem zapewniła sobie finał rzutu oszczepem. A Natalia Kaczmarek pewnie awansowała do półfinału biegu na 400 metrów.
Polak przyjechał do Tokio po medal, tymczasem dotarł do mety z czasem 4:43.96 i wydawało się, że pogrzebał nadzieję na sukces. Nasi działacze od razy złożyli protest i ten został uznany. Marcin Lewandowski wyjątkowo został dopuszczony do półfinału, sędziowie uznali roszczenia Biało-Czerwonych, zwłaszcza że nasz as nie faulował, tylko padł ofiarą twardej rywalizacji w grupie. Półfinały zostaną rozegrane w czwartek.
Fantastycznie walkę w Tokio rozpoczęła Maria Andrejczyk, czwarta oszczepniczka igrzysk w Rio, która jest naszą faworytką do medalu, ale zmaga się z kontuzją barku. 25-latka w eliminacjach zrobiła swoje, w stylu Anity Włodarczyk już pierwszym rzutem zapewniła sobie awans i wróciła do hotelu, by odpocząć po udanej walce.
– Zrealizowałam plan już w pierwszym rzucie i jestem bardzo zadowolona. Ostatnie tygodnie to była dla mnie walka ze zdrowiem, ale udało się. Teraz wracam do wioski olimpijskiej, by się zregenerować – mówiła przed kamerą Eurosportu. Polka rzuciła pewnie 65,24 metra i zajęła w swojej grupie pewne pierwsze miejsce. W drugiej również nikt nie rzucił dalej, w piątek Maria Andrejczyk powalczy o złoto.
Na starcie eliminacji 400 metrów stanęła nasza złota medalistka ze sztafety mieszanej 4x400 metrów, Natalia Kaczmarek. W piątym biegu eliminacyjnym po spokojnym biegu uzyskała awans do środowego półfinału, zajęła drugie miejsce i z czasem 51,06 sekundy ustąpiła tylko Jamajce Stephenie Ann McPherson. Jej koleżanki ze sztafety - Iga Baumgart-Witan, Justyna Święty-Ersetic i Małgorzata Hołub-Kowalik zbierają siły na walkę o medal drużynowo.
[ranking-io][/ranking-io]
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut