Czechy to dobry pomysł na weekend. Sprawdziliśmy, czy koronawirus bardzo utrudnia podróżowanie

Żaneta Gotowalska
Nieodpuszczająca pandemia koronawirusa zniechęca wielu do wyjazdów poza Polskę. Są jednak miejsca, w których można spędzić weekend bez obaw. Takim miejscem są choćby Czechy. Sprawdziliśmy, jak wygląda wyjazd do tego miejsca w dobie pandemicznych obostrzeń.
Wjazd do czeskiego Cieszyna na Moście Przyjaźni Żaneta Gotowalska

Obostrzenia dla podróżujących do Czech

Na polskich stronach rządowych widnieją aktualne informacje dotyczące tego, jak wygląda podróżowanie do poszczególnych krajów w czasie koronawirusa. Wśród nich są też te dotyczące Czech.

Według nich od 9 lipca podróżujący z Polski do Czech mają obowiązek okazania zaświadczenia o przyjęciu dwóch dawek szczepionki na COVID-19 (upłynęło min. 14 dni od drugiego szczepienia lub min. 14 dni od przyjęcia szczepionki jednodawkowej), odbyciu choroby (upłynęło nie więcej niż 180 dni) lub wykonania testu (antygenowy ważny 48 godzin lub PCR ważny 72 godziny – obowiązuje osoby powyżej piątego roku życia).
Żaneta Gotowalska
Honorowane są też tzw. paszporty COVID-owe lub zaświadczenia krajowe przetłumaczone na język czeski/angielski. Przed przekroczeniem granicy podróżujący mają obowiązek wypełnienia formularza lokalizacyjnego. Tranzyt przez Czechy do 12 godzin odbywa się bez ograniczeń.


Z obowiązku testowania i wypełnienia formularza lokalizacyjnego zwolnieni są m. in.:

Niezależnie od powyższego, w celu skorzystania w Czechach z infrastruktury hotelowej i restauracyjnej podróżujący z Polski również muszą posiadać: zaświadczenie o zaszczepieniu, przechorowaniu koronawirusa bądź negatywny wynik testu.

A jak wygląda czeska rzeczywistość?

Tyle teorii. A jak praktyka? Wybrałam się do czeskiego Cieszyna przy okazji festiwalu "Kino na granicy". To impreza, która odbywa się w Cieszynie od 1999 roku, podczas której prezentowane są filmy fabularne polskie, czeskie i słowackie, a także liczne wydarzenia towarzyszące.

Wjazd do Czech odbywa się bezproblemowo. Ściągnęłam zaświadczenie o zaszczepieniu z Internetowego Konta Pacjenta (certyfikat dostępny po zalogowaniu), jednak nikt go ode mnie nie wymagał. Na granicy przejazd odbywa się bez żadnej kontroli.
widok na Olzę z Mostu PrzyjaźniŻaneta Gotowalska
Podobnie w restauracji - tam nikt nie wymagał zaświadczenia. Można było skorzystać z czeskich dań bez żadnego problemu.
Żaneta Gotowalska

Ceny w Czechach zaskakują

W Polsce inflacja jest najwyższa od wielu lat. Wyjazd do Czech jest więc miłą odmianą jeśli chodzi o wydatki.

Obiad dla dwóch osób (gulasz, knedliki i kapusta), sałata szopska z frytkami, kieliszek białego wina i piwo Radegast to koszt 79 złotych. Dwie kawy to koszt około 30 złotych. Z miejsc, które mogę polecić: Restaurace U Vávry i Radegastovna Těšínská oraz Kavárna u Štefánika.
Żaneta Gotowalska
1 korona czeska to (według kursu z 3.08) jedynie 0,18 zł.

Co można robić w czeskim Cieszynie?

375 km od Warszawy, 134 km z Krakowa, 238 km od Wrocławia, 426 km z Poznania oraz 600 km z Gdańska - tyle kilometrów dzieli nas od czeskiego Cieszyna. To szansa, by poczuć nieco czeskiego klimatu, luzu, a nie musieć jechać zbyt daleko od polskiej granicy.
rynek w polskim CieszynieŻaneta Gotowalska
Co, poza jedzeniem knedlików, można robić w Cieszynie? Zarówno polski jak i czeski rynek w Cieszynie są naprawdę ładne. Uderza brak roślin (zwłaszcza po polskiej stronie), ale i tak jest pięknie. W ciepły dzień musicie zaopatrzyć się w wodę i pomysł na cień, bo betonoza bywa nieznośna.
rynek w czeskim CieszynieŻaneta Gotowalska
Jak mówią mieszkańcy polskiego i czeskiego Cieszyna, dla nich to miasto stanowi jedną wielką całość. O tym, że to tak naprawdę dwie miejscowości przypomnieli sobie dopiero wtedy, kiedy koronawirus brutalnie ich rozdzielił. Wówczas wróciły kontrole na granicy i brak możliwości swobodnego przemieszczania się.
Żaneta Gotowalska
Kiedy jedziemy do czeskiego Cieszyna, warto wstąpić na zamek po polskiej stronie. Na Wzgórzu Zamkowym w miejscu dawnej pogańskiej świątyni poświęconej słowiańskiej bogini zimy — Marzannie, zbudowano rotundę. To właśnie jej wizerunek możesz zobaczyć na banknocie 20 zł. Rotunda p.w. św. Marcina i św. Wacława to jeden z najcenniejszych zabytków Śląska oraz jedna z najstarszych świątyń chrześcijańskich w Polsce.
Żaneta Gotowalska
Ze wzgórza rozciąga się też fantastyczny widok na Cieszyn.

Ciekawym punktem jest również Cieszyńska Wenecja. Nazwa wpływa na wyobraźnię, ale dla niektórych widok może być lekko rozczarowujący. To odcinek ulicy Przykopa z malutkimi budynkami z XVIII-XIX wieku oraz mostkami przerzuconymi nad korytem Młynówki. Jest ona sztucznym kanałem wybudowanym na początku XVI wieku, którego jedną z funkcji było napędzanie młynów, stąd też jej nazwa. W przeszłości budynki należały do rzemieślników m.in. do kowali, garbarzy i tkaczy. Obecnie to po prostu spokojna, romantyczna uliczka.

Nie zapominajcie o pandemii

Spacerując po czeskiej czy polskiej stronie, nie należy zapominać o tym, że pandemia nie zniknęła. Po polskiej stronie widać lekkie rozprężenie. W sklepach ludzie noszący maseczki często mają je na brodzie lub pod nosem. Po czeskiej noszenie maseczek jest zdecydowanie bardziej skrupulatne. Podczas wizyt w sklepach nie widziałam nikogo, kto olewałby koronawirusowe obostrzenia. Możemy się od nich uczyć.

Czy warto zobaczyć Cieszyn? Absolutnie. Do Cieszyna można przyjechać na jeden dzień albo na weekend. Most Przyjaźni łączy czeską i polską stronę, która kusi pięknymi uliczkami, parkami i atrakcjami. Cieszyn stanowi też bazę wypadową, aby zobaczyć Skoczów, Wisłę, Ustroń, a także Bielsko-Białą, Pszczynę czy Żywiec. Mimo że wjazd do Czech i korzystanie z uroków czeskich uliczek przebiega bez problemu, warto pamiętać, że koronawirus nie zwalnia i nie przejmuje się naszymi wakacyjnymi planami. Maseczki i płyn do dezynfekcji to obowiązkowy element naszego ekwipunku. A potem to już tylko bramborové hranolky (frytki) i knedliki.